Strona 2 z 6

Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka

: 14 wrz 2017, 17:08
autor: arma
Cynthia pisze:Wrzuć parę zdjęć z Bunią... :love:
Monika, łap Buniaka!

Czy ktoś pamięta małą Malwinke?
Obrazek

Biały obłoczek
Obrazek

Jutro dodam więcej zdjęć. Bo są też inne piękne. No i Malwinka i Milka. Przytyły

Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka

: 15 wrz 2017, 20:11
autor: Cynthia
Ja pamiętam małą Malwinkę :)
A wiesz, że u mnie od dwóch tygodni gości córka Buniaka?

Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka

: 16 wrz 2017, 11:29
autor: arma
Cynthia pisze:Ja pamiętam małą Malwinkę :)
A wiesz, że u mnie od dwóch tygodni gości córka Buniaka?
Uuu a dasz zdjęcie? Z chęcią ją zobaczę :)

No to klops. Wydaje mi się, że Malwince coś jest. Ostatnio jest znów bardzo agresywna. Poza tym nie ma żadnych innych objawow. No coz. W poniedziałek wet. Wolę pojechać i mieć pewność że jest zdrowa lub działać gdyby faktycznie coś bylo.
Nawet przytulić jej nie mogę, bo jestem chora :/

Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka

: 17 wrz 2017, 12:15
autor: Chocolate Monster
Dlaczego dopiero teraz tu trafiłam? Śliczne panienki :buzki:

Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka

: 17 wrz 2017, 15:29
autor: arma
W tą jakże deszczową niedzielę, przesyłam kilka fotek na osłodę.
Jutro kolejne ważenie i weterynarz.
A Malwina mnie o zawał przyprawi, bo czasami tak leży i śpi, że nie widzę czy oddycha :shock: A potem patrzy na mnie oburzona, że ją budzę... ech.

To najpierw seria Buniaczkowa:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I trochę dziewczyn :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
:love:

2 kg miłości, 1 kg płaczu i smutku

: 18 wrz 2017, 15:42
autor: arma
No to klops...
Byliśmy u weta z Malwinką. To nie to, co ja myślałam na początku. Malwinka ma powiększony woreczek żółciowy, który sprawia jej ból. Miała pobraną krew z trzech łapek, bo jej krew nie leciała. Biedna, płakała strasznie, trzy osoby miały problem z JEDNĄ świnką :D oczywiście wszystkim już będzie znana. No i oczywiście obsikała mojego chłopaka (bo trzeba jakoś się zemścić za nakłuwanie).
Dziś koło 19 telefon po wyniki i pytanie co dalej. Pewnie będą leki (bo tak mówiła pani dr Iza).

Tak się martwię o nią... Jest dzielną świnką i za każdym razem, gdy coś jej jest, pokazuje to (no chyba że ja już nauczyłam się wyłapywać sygnały, że coś się dzieje). Biedactwo, tyle już przeszło w tym roku, teraz kolejna rzecz, która osobiście mnie przeraża. Już w lutym tego roku, kiedy poprzednia koleżanka Malwinki - Danusia - zmarła na "problemy" z wątrobą, mam schizę za każdym razem kiedy słyszę u weta "wątroba". Mam tylko nadzieję, że w miarę szybko zareagowałam i że Malwinka wyjdzie z tego cało. :sadness: :candle:

Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka

: 18 wrz 2017, 15:58
autor: Emi
Śliczne Prosie :love: trzymam :fingerscrossed: :fingerscrossed: aby wszystko poszło dobrze

Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka

: 18 wrz 2017, 16:00
autor: Cynthia
Armida, ale wątrobę w większości przypadków daje się regenerować, nie martw się na zapas...
Zdjęcie Ci w wolnej chwili zrobię i wstawię...
Piękna była wielkooka Esmeralda, szkoda że udało jej się tak krótko zaznać dobrego życia...

Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka

: 18 wrz 2017, 16:32
autor: arma
Cynthia pisze:Armida, ale wątrobę w większości przypadków daje się regenerować, nie martw się na zapas...
Zdjęcie Ci w wolnej chwili zrobię i wstawię...
Piękna była wielkooka Esmeralda, szkoda że udało jej się tak krótko zaznać dobrego życia...
To czekam na zdjęcie :) I dziękuję za słowa otuchy, gdyby nie to, że Malwinka nie chce być dotykana i wszystkich atakuje, pewnie bym nic nie wiedziała o jej problemie. Jednak zachowanie też wiele mówi o stanie zdrowia zwierzątka.

Co do Buniaczka. Szkoda. Ale ja się zawsze pocieszam, że zaznała chociaż trochę ciepła, miłości i dobra. Krótko, bo krótko. Ale mimo wszystko, chociaż przez krótki czas miała cudowne życie (w porównaniu z tym, co było).

Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka

: 19 wrz 2017, 10:19
autor: sosnowa
Masz przecudowne świnie.
Też i z tego samego powodu mam schizy o wątrobie, która wykończyła moją Turbulencję. Ale w zeszłym roku przeszliśmy dramatyczne zapalenie wątroby innej mojej świnki, którą uxało się z tego wyleczyć. Głowa do góry więc!