CAVIARNIA

Dziękujemy za kciuki i prosimy o więcej

lunorek pisze:Oj, to super wieści. W takim razie kciukam bardzo bardzo mocno za Pepcię. A czym się objawia takie schorzenie i jak rozpoznać jeśli mogę podpytać przy okazji? Zmiany w morfologii czy jakieś inne charakterystyczne objawy?

Zabrałam małą do doktor Ani na przegląd, bo za bardzo falowała boczkami, do tego pykała i charczała. Na usg wyszło, że Pepa ma nowotwór śledziony. To już kolejna świnka, która będzie miała usuwaną śledzionę. Oby wszystko poszło dobrze, jak do tej pory
Pozdrawiamy

Pepa już po zabiegu. Guz był spory. Teraz odpoczywa w domu razem z kolegą z którym była dzisiaj operowana (oczywiście każdy w swojej klatce)
Oby wszystko dobrze się skończyło

Cały czas

Z całych sił

Trzymam mocno za gojenie i łatwą rekonwalescencję. Dzielna świnka.

Zdrowiej Pepunia

Oj,a ja właśnie wysłałam smsika w ich sprawie...Tak się cieszę,że już po zabiegu!To najtrudniejsze.Teraz już z górki,zdrowiejemy towarzystwo!

Dziękujemy za kciuki Pepa z kolegą po zabiegu czują się wyśmienicie, oby tak dalej
Już następnego po zabiegu dnia leżała z wywalonymi stopami i wcinała sianko. Niezła z niej zawodniczka

Super, za zdrówko