CAVIARNIA

Trzymam kciuki za maluszka z całych sił. Jakoś te prośki kardiologiczne leżą mi głęboko na sercu. Moja pierwsza Skinny odeszła z powodu kardiomiopatii rozstrzeniowej, nie rozpoznanej przez weta. Teraz mam niuńkę z niedomykalnością zastawki aorty. Właśnie dzisiaj jedziemy na kolejne echo do naszej kardiolog. Mam nadzieję, że się chłopak ustabilizuje na lekach i niektóre parametry się poprawią.

lunorek pisze:Trzymam kciuki za maluszka z całych sił. Jakoś te prośki kardiologiczne leżą mi głęboko na sercu. Moja pierwsza Skinny odeszła z powodu kardiomiopatii rozstrzeniowej, nie rozpoznanej przez weta. Teraz mam niuńkę z niedomykalnością zastawki aorty. Właśnie dzisiaj jedziemy na kolejne echo do naszej kardiolog. Mam nadzieję, że się chłopak ustabilizuje na lekach i niektóre parametry się poprawią.

Dzięki, mam nadzieję, że tak będzie.

Będzie dobrze, zobaczysz U mnie najdłużej żyją kardiologiczne świnki, dlatego wciąż mam ich tyle
Słuchaj doktor Ani, a mały pożyje
Za Witusia

No jak DanBea tak mówi ,to nic ,tylko tak będzie! Musi być!

Aniu i co?...Pytam nieśmiało...Mocno trzymam

Wituś ogólnie ma się bardzo dobrze. Dostaje codzienną porcję leków, jednak trudno powiedzieć jak będzie dalej. Pani kardiolog mówiła, że jego wada serca jest poważna. To strasznie smutne, jest tak młodziutką świnką, a tu takie problemy. Staram się, aby niczego mu nie brakowało, miał dużo spokoju i radości z życia. Mały kochany dzikusek, z uwagi na jego stan zdrowia adopcja jest wykluczona, więc pewnie zostanie u mnie wraz z bratem jako "wieczny tymczas". Myślę, że warto objąć go opieką w Wirtualnych Adopcjach, ale to już nie moja decyzja. Na początku listopada mamy wyznaczoną kontrolną wizytę u kardiologa (a to 260 km w jedną stronę - no cóż).
Prosimy o kiuki za zdrowie Witusia i pozdrawiamy.

Zyczymy malutkiemu duzo zdrowka

Mocno ściskamy kciuki Czekamy na wyniki wizyty /Kanju ,jesteś wielka!/ i wierzymy,że będzie dobrze! A na dobry początek ,za kilka dni.przesyłamy pierwsze pieniążki!

No i pierwsze pieniążki dla Witusia już poszły.Mam nadzieję,że zapoczątkują dobrą passę!Kanju,jeśli możemy jeszcze jakoś pomóć /karma ratunkowa?inne?/,daj znać!.Zdrówka i długiego ,szczęśliwego życia dla SkARBA!

Jak Wituś się czuje? Ostatnio nawet pani kardiolog pytała mnie o niego. Pozdrawiamy