CAVIARNIA

no właśnie - kończy mi się darowany wór CN, więc pewnie zamówię teraz CC. Filmik jaki dawaj, słowami trudno oddać całą puchatą energię A grzyb schodzi ładnie? Bo mi wczoraj jeszcze dr Kasia podpowiedziała, żeby krem przeciwgrzybiczy stosować Travogen (na receptę). I już dziś po jednym smarowaniu widzę wielką poprawę!

2/ dostały po raz pierwszy CC i zachowują się jakby chciały powiedzieć "o ranyyyy to takie pyszności są na świecie?" NAwet wciągnęły sobie kilka kawałków do domku, tak na wszelki, jakby ktoś chciał im zabrać.

Mój adopciak Fikusek, to do tej pory przepycha głową całą miskę CC przez całą długość klatki 120 i wpycha ja pod półkę.
Jest u mnie już ponad 6 miesięcy, a nadal myśli, że może zabiorą albo kolega wszystko zje.

Fikusek, mały spryciarz

Filmik - dobry pomysł. Na razie trudny do zrealizowania, bo prosiątka brykają najchętniej w dwóch terminach - rano, gdy latam po domu z zezem rozbieżnym i wieczorem, gdy jestem już ledwie ciepła. Wygląda jednak na to, że pomału godziny aktywności im się poszerzają, więc szanse rosą.

Natalinka pisze:A grzyb schodzi ładnie? Bo mi wczoraj jeszcze dr Kasia podpowiedziała, żeby krem przeciwgrzybiczy stosować Travogen (na receptę). I już dziś po jednym smarowaniu widzę wielką poprawę!

Schodzi, mamy już zero strupków, gładka zdrowa skóra. Posmarujemy jeszcze dzisiaj i chyba koniec, czekamy na odrost futerka. W przyszłym tygodniu pokażemy panny w Ogonku, a raczej ja pokażę, bo Główna Świnkowa wyjeżdża sobie z klasą i zostawia mnie z tym wszystkim Mam nadzieję, że dochtory potwierdzą wyleczenie.

Spróbowałyśmy zrobić malutom nowe zdjęcia. Alifę można uchwycić wyłącznie w biegu:


Spika pozuje nieco dostojniej, ale i nie obyło się bez walki:



I nikt nawet nie zapyta. A one takie pocieszne!

Dziewczynki zdecydowanie się różnią. Wiem, widziałam, miziałam. Kochane- dobrych domkow albo domku

Różnią się, przede wszystkim charakterem. Ale obie są urocze. I nauczyły się już, do czego służą struny głosowe i jak ich używać w kontekście odgłosu otwieranej lodówki...

Ach jak byłoby pięknie... Wejść rano na forum i zobaczyć w wątku dziewczyn posty w rodzaju "zakochałam/em się w maluchach, czy są jeszcze wolne?"

Reklamuję tymczasowo Twoje panny na @ adopcyjnym, jak mogę. Bym się nie załamywała jeszcze

Się nie załamuję, poza tym one nas bardzo rozśmieszają. I właśnie w tym sęk - jak długo jeszcze będą takie dziecinne? DS miałby teraz nie lada gratkę, świnki podchowane, ale nadal "szczeniaki", małe, słodkie i dokazujące.