CAVIARNIA

Moje Słodziaki

Chłopaki pojechali dziś do swojego domu
Na WPA byłam ja.

Przenosimy się do Uratowanych

Wczoraj dostałam fatalną informację ...
Chyba gorszej nie może dostać żaden DT.
Bastek nie żyje. Zabił go pies. Już nawet nie pytałam o szczegóły.. Pies podobno nigdy nie zdradzał zainteresowania świnkami, ale też nigdy nie przebywał z nimi bez kontroli.
Teraz ktoś nie zamknął drzwi do pokoju w którym sobie biegały. Wystarczyła chwila nieuwagi..

Biedny Bastek
Miał dopiero 7 miesięcy... Tylko półtora miesiąca był w swoim domu. Dobrze mu tam było, ale wystarczyła chwila nieuwagi i wydarzyła się tragedia

Mam poczucie winy. To ja mu ten dom wybrałam i sama go tam zawiozłam.
Wiem- nie wszystko można przewidzieć... Dom dla świnek był super, klatka wypasiona. Pies bywa w co drugim domu, który przygarnia świnki.. Następnym razem jednak dziesięć razy się zastanowię, zanim wydam świnki do domu, gdzie jest pies, zwłaszcza taki nieokiełznany, jak np. husky.

Dla Bastka

Boże...To takie smutne
Bastku
Miał tyle życia przed sobą

Straszne

wystarczy chwila nie uwagi...Bardzo przykra wiadomość świnek śliczny i jeszcze tak młody...Silje to nie twoja wina wybrałaś napewno właściwie lecz właściciel nie zachował ostrożności której nigdy za wiele Bastek napewno miał tam dobrze dla niego na droge przykro mi

Bardzo to przykre.
Biedny prosiak.
Szkoda mi też DS, szczerze mówiąc, z tego co pisze silje to ludzie kochający świnki i dobrze się nimi zajmujący. Sama mam psa, co prawda nie husky, więc ich rozumiem. Pewnie też mają okropne wyrzuty sumienia.
A najbardziej szkoda mi Piecka. Został sam, biedulek. I to po takiej traumie, bo przecież przy tym był, jak rozumiem..............

Bardzo smutna wiadomość , dla Bastka

Coś strasznego Dla Bastka
A co z jego kolegą, jemu nic się nie stało?