CAVIARNIA

Super bardzo się cieszę

Janek wrócił. Nie zapewniono mu towarzystwa, został wykastrowany PO odbiorze.
Zarezerwowany. Będzie połączony z Kofeiną.

To i pech i fart. Biedak.
Może zmień tytuł wątku?

Wątek jeszcze nie jest mój

A to proszę mówisz i masz. I to dwie osoby naraz się za to wzięły...

bardzo słuszna decyzja. Takie za bardzo macho prosiaki się okropnie męczą. A tak, to będzie idylla.

Znam Janka, to jeden z dwóch samcow jakich w zyciu poznalam o których z ręką na sercu mogę powiedzieć, że kastracja to konieczność. Jest cudownym, kochanym chłopakiem, ale hormony go roznosiły, powinien byc ciachnięty i mieć żonę juz dawno temu. Trzymam kciuki za najszybszą jak to możliwe podróż do wymarzonego DS i to oczywiście z małżonką.

Janek i jego pierwszy spacer. Jeden dzień i potrafi wychodzić i wracać do klatki po rampie.

https://www.youtube.com/watch?v=ukUHYlv5SJE

Super

Z tej strony obecna właścicielka Janka. Dopiero teraz znalazłam wątek dot. świniaka. To bardzo przykre, że Janek musiał zmieniać swój dom. Czy mogłabym się dowiedzieć, czegoś więcej na temat jego przeszłości? Jest napisane, że poprzedni właściciele adopcyjni nie zapewnili mu towarzystwa, a był u nich około 2lat. Czy coś się złego stało, czy po prostu go zwrócili, bo nie chcieli brać kolejnej świnki do towarzystwa, po stracie tej, która była?
Teraz Janek, (ale mówimy tez na niego BigMc, bo w porównaniu z Kofeiną ma ogromny apetyt i często podjada jej porcję jedzonka ) jest szczęśliwy. Żyją z Kofeinką w zgodzie, a przy tym są tak do siebie przywiązane. Aż miło popatrzeć!
Stanowią idealne połączenie.