CAVIARNIA

Mam problem, Łatek zaczął ganiać Lucka. Boję się o jego serce... A znów rozdzielić ich - też stres...

A gdyby tak za karę obu razem wygłaskać na kolanach? Ja się tak znęcam nad moimi, gdy za bardzo sobie dokuczają. A później fura siana na pocieszenie i zajęcie czymś.

Dzięki za radę. Na razie wziąłem na ręce agresora - pomogło.

Panowie mieszkają osobno z przyczyn zdrowotnych (Lucek miał podejrzenie pasożytów układu pokarmowego, teraz czekamy na badania pod kątem drożdżycy), ale spacerują razem. Czują się dobrze, Lucek wreszcie zaczął konkretnie tyć (dziś rano 704 g). Za kilka dni znów powinni siedzieć razem, ale nie jestem pewien, czy się da to utrzymać - Łatek może w klatce ganiać Lucka.

Oj, dali mi wczoraj do wiwatu...
Łatek przebił się pod szafki i za diabła nie mogłem go wyciągnąć. Potem dołączył do niego Lucek i już w ogóle była jazda Ale w końcu się udało. Poprawiłem blokady i nie razie nie dają rady tam wleźć.
Od 2 dni znów mieszkają razem, początkowo trochę się ganiali (Lucek zaczynał ), teraz jest już spokój.

przystojniacy

Jak tam chłopaki? Wrzuć może jakieś zdjęcia

Sorki, nie miałem za bardzo głowy do fotek Za to dziś większy pakiet
Panowie w dobrej formie, Łatek waży 875 g, Lucek, jako że sercowy, tylko 730 g. Nie biją się, może nie przyjaźnią szczególnie, ale na pewno są zżyci.

Mordki kochane
Nikt nie chce ich do siebie ?
Puk puk kto ich wypatrzy będzie miał fajnych chlopakow