Świnkowe charakterki

Czyli czym Twoja świnka zaskoczyć potrafi

Moderator: Pulpecja

daga

Re: Świnkowe charakterki

Post autor: daga »

Moja świnka w klatce sika w jednym kąciku :102: A ogólnie jest bardzo ruchliwa. Wciąż biega po klatce, swobodnie czuje się na wybiegu, uwielbia jak go głaszczę pod pyszczkiem :love: I co dość dziwne, po czasie pieszczot, po prostu zaczyna mi lizać rękę :świnka1: Macie podobne przypadki ze swoimi świniakami?
Madzior

Re: Świnkowe charakterki

Post autor: Madzior »

Liże palce, bo może brakuje jej soli? :) Kiedyś coś czytałam na ten temat, ale nie dam sobie ręki uciąć. Generalnie to im więcej świnek, tym mniej potrzebują pieszczot i zainteresowania ludzi :) Ja mam 3 baby i raczej wolą własne towarzystwo od naszego, ale jednak jak nie ma nas w pokoju, to są osowiałe i zalegają w kryjówkach. Jak jesteśmy w pokoju, to wyłażą, harcują, ganiają się ^^
ProsiaczkoLub

Re: Świnkowe charakterki

Post autor: ProsiaczkoLub »

Mój Hantu - to mega lejoch, siusia gdzie popadnie :D
natomiast Pierworodny siusia do kuwetki narożnej zawsze- sam obkminił, że wtedy ma fajniej w klatce :ugeek:
Na wybiego obydwa siusiają gdzie popadnie- no ale w ferworze wiecznego polowania na siebie nie mogą zajmować się takimi drobnostkami jak przystanki na siku!


A co do charakteru to Pierworodny jest bardzo terytorialny. Początkowy myślałam, że to świnka samotnik- ale nie, owszem z Hantu dogadał się średnio i nie wiem czy z inną świnką by się dogadał, ale jak nie widzi innego prosiaka to robi się smutny.
Obydwaj chłopcy są mega zazdrośni, zarówno o głaskanie jak i o każdy kawałek jedzenia (ta druga świnka na 1000% ma lepszy kawałek!). Obydwaj są pieszczochami, chociaż Hantu trochę się boi. Hanciorek zawsze liże mnie po rękach i szyi natomiast Pierworodny zawsze włazi mi na cycki i tam próbuje się wyłożyć (mój S. śmieje się,że normalna świnia ma kolankowanie, a ten to cyckowanie raczej).
Świnki mają też bardzo władczy charakterek, to że my wokół nich biegamy na każde kwiknięcie to norma- ale te potwory terroryzują dwa nasze koty.
Madzior

Re: Świnkowe charakterki

Post autor: Madzior »

ProsiaczkoLub pisze: ale te potwory terroryzują dwa nasze koty.
To jak moja Fiona! Naciera na kota, kot z zainteresowaniem przybliża nos do pędzącej białej kuli, po czym obie odskakują w dwie różne strony :rotfl:
ProsiaczkoLub

Re: Świnkowe charakterki

Post autor: ProsiaczkoLub »

czad!
a wydawałoby się, że to koty powinny terroryzować świnki- dokąd zmierza nasz świat :lol:
boe22

Re: Świnkowe charakterki

Post autor: boe22 »

Utut odgryza wąsy mojej psinie, takie hobby!
Raz ogolił jej całą lewą stronę.
daga

Re: Świnkowe charakterki

Post autor: daga »

Kiedyś zabrałam mojego Świniaka na weekend do mojego chłopaka, który ma psa - amstaffa. Co prawda psinka nie jest groźna, gdyż jest 'wycięta' i zachowuje się jak prawdziwa maskotka :lol: Nie gryzie, nie szczeka (tylko buuuuczy jak chce się bawić i udaje 'groźnego psa' ) :) Psinka spędziła pół dnia przy klatce prosiaka, bo coś skacze, coś kwiczy i coś się rusza! :lol: A jak już miała z nim bliski kontakt, po obwąchaniu zabrała się za jego lizanie, ale prosiak nie był raczej zadowolony z tego typu pieszczot :D :mrgreen:
ProsiaczkoLub

Re: Świnkowe charakterki

Post autor: ProsiaczkoLub »

daga pisze:Psinka spędziła pół dnia przy klatce prosiaka, bo coś skacze, coś kwiczy i coś się rusza! :lol: A jak już miała z nim bliski kontakt, po obwąchaniu zabrała się za jego lizanie, ale prosiak nie był raczej zadowolony z tego typu pieszczot :D :mrgreen:
A to suczka czy pies był?

Ja mam podobnie doświadczenie z psami (chociaż to jeszcze królika wtedy miałam a nie świnkę). Sunia bokser po prostu zakochała się od pierwszego wejrzenia w króliku, po prostu nie wiedziała, co ma z sobą z radości zrobić, a króliś cały wylizany został-z czego też nie był zadowolony szczególnie :neener:

BTW kocham amstafy!!! Generalnie to przez rok namawiałam swojego Mężczyznę na amstafa, a ten już słuchać nie mógł i dostałam w prezencie świnkę morską (ale teraz mój Mężczyzna mówi, że jakby wiedział, że takiego jobla dostanę na punkcie świń to by się w to niapakował :laugh: )
Madzior

Re: Świnkowe charakterki

Post autor: Madzior »

A bo boksery mają radość ze wszystkiego, co napotykają w życiu :102:
Amstaffy to też kochane psy - każdy amstaff jakiego poznałam daleki był od stereotypu psa-mordercy. Bardzo radosne psiaki. Fakt, że silne i krzepkie, ale bawić się z takim to czysta frajda :)
boe22

Re: Świnkowe charakterki

Post autor: boe22 »

Wszystko zależy od właściciela, a nie od rasy.
Po zwierzakach najłatwiej poznać, z jakim człowiekiem ma się do czynienia!

A najbardziej obawiam się ludzi, którzy nic żywego nie mają w domu- nawet roślinki!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowania, nawyki, wybryki”