CAVIARNIA

Dokładnie klops
nie wiem jak mam Wam opisać reakcje dzieci, że nie jedziemy po Merlina. Ola wie, że wszyscy czekaliśmy. ...
mimo to chce podziękować za zaangażowanie Oli.

Luna_Luna ma odebrać Merlina od rodzinki i mam nadzieję, że to będzie koniec przygód ehh

EDIT: Odbiór w piątek między 15 a 16

Merlin odebrany
Zjadł trochę ogórka, mleczyka i trawki a teraz postanowił piłować kraty do moich dziewczyn.

super. Chłopaka ciągnie do dziewczyn.
Ciekawe jak z Borysem dogadaja się.
Ciekawe co Merlin powie na Nasze menu
Mamy świeże liście czarnej i czerwonej pozeczki, jezyn.
Świeża trawka pod nosem.
Może polubi gałązki leszczyny bo kupiłam Borysowi ale on ma je w nosie

Merlin to bardzo spokojny świnek i myślę, że się dogadają.
Trzeba uważać na zieleninkę bo zauważyłam, że po trawie i mleczach ma miękkie boby.

Ok. Będę wdzięczna za wszelkie rady żywieniowe Merlina

trzymam i kibicuję

przypuszczam, że jak stres opadnie to i zielone przestanie szkodzić, ale na początek warto ostrożnie, dużo się w jego życiu dzieje a u prosiaków wszystko wychodzi w systemie trawiennym.

Merlin leci pendolino za 2.5 h stacja Warszawa....
JEST CUDOWNY

Pisze na szybko bo burza zerwała nam kable na podwórku i jesteśmy bez prądu przez conajmniej dwa dni .
Merlin dostał leki w zaleceń Moniki a przy okazji troszeczkę go nawodniłam. Podjadę siano, suszone liście i posmakowałatwo mu mieszanka ziół
rozgląda się ciekawsko a na kolanach wtula się i nawet zaturkał.
Obwąchuje wodę w misce wiec mam nadzieję, że skusi się troszkę a jak nie to strzykawka go napoje. Miziarnko w losyzkuutez mu się spodobało bo zaczął układać się do spania.
Ogólnie mówiąc kochany słodziak i ciekawski. Nie wygląda na chorego ale brzuszek jest jeszcze wzdety. Luźnych boboków na razie nie zauważyłam.
Będę pisać na bieżąco a przynajmniej starać się bo bez prądu nie mam nawet jak telefonu podladowac.
Mam nadzieję, że jutro podjedziemy do weta.
Chciałabym podziękować Wam dziewczyny za pomoc, zaangażowanie i podziwiam z jaką pasją opowiadacie o prosiaczkach.

Bardzo dobre wieści.
Przez parę dni będzie na pewno zestresowany, może mieć wzdęcia, miękkie boby, i takie tam, ale to wszystko minie i jest normalne.

Szacun wszystkim za akcję.

No i życzę prądu rychłego. U nas też nieźle waliło wczoraj.