CAVIARNIA

Przepiekne dziewczyny, tez je poznałam dziś Co mnie zaskoczyło,- slicznie oswojone już- bedą radością dla swoich dużych

Joaś, Jola, dzięki! Powtórzyłam dziewczynom - uśmiechnęły się z zadowoleniem Mam tylko nadzieję, że znajdzie się kochający dom dla obu - naprawdę się lubią i mimo problemów ze zdrowiem nie są jakoś bardziej kłopotliwe niż reszta.

Wielki wybieg wszystkich wczoraj zrobłam i świetnie się udało: nikt nikogo nie zjadł, nikt się za bardzo nie stresował, było radośnie, głośno i biegająco. Obie świnki zważone: Jane 504 g, Papaya 809 g (!)



Jane tylko zabrakło śmiałości, żeby pobawić się z najmłodszymi, a wyraźnie chciała


Przyłączyła się w końcu do dużych, ale co chwilkę zaglądała, jak tam się siostry trzy i Bambi bawią


Papaya za to chwilę połaziła


A potem zaległa w sianie


Z Mili na drugim planie


Trochę mnie niepokoi to leżenie Papai, to naprawdę najmniej ruchliwa ze świnek, czego przyczyną może być serducho jednak, ale też mam czasem wrażenie, że inaczej stawia łapki tylne, trochę jak psy z dysplazją. Chyba muszę znów do dr Kasi się wybrać...

Ale super wybieg u mnie szans nie ma na wspólny i mam teraz komplikacje okropne,które świnie wypuścić i kiedy. Najbardziej drze się Zarina. Chcę wyjść. Jak ja wypuszcze a nie domkne jakiejś klatki to się pakuje na siłę do innych świń. Niestety od razu wszczyna awantury

Prawdziwe wybiegowe świńskie tornado

Prawdziwe Miss Polski .

Jane i Papaya wraz z Mili służą za trzon stada tymczasów - i tak się zachowują, szczególnie obie rozetki. Wychowują maluchy ("tu nie leż", "tam nie siadaj", "tego nie jedz, bo to JA jem" ), uczą wielu przydatnych rzeczy ("możesz tu leżeć i sikać - duża przyjdzie i sprzątnie", "a teraz piszcz głośno, żeby przyszła i dała ogórki!") i pozwalają się do siebie przytulać nawet (głównie Papaya), chyba że Jane chce się właśnie do Papai przytulić, wtedy wszyscy mniejsi muszą sobie iść. Ale to działa!

Wspólne wybiegi c.d. - na dwunastej Alabama, spod mostka wystaje Mili, na pierwszym planie od lewej: Jane, Goplana, Papaya




Można się też całą piątką wepchnąć pod półkę!


PS. Zawsze na zdjęciach najlepiej wychodzą ogórek i cykoria - nie wiem, o co chodzi

Bo tak w blasku jupiterów położyłaś.

Na czwartek umówiłam Papaję na kontrolne echo do dr Kraszewskiej - zobaczymy, czy się polepszyło, czy nie bardzo. W każdym razie poza stoickim spokojem nic jej na pierwszy rzut oka nie dolega. O Jane to już w ogóle nie wspomnę - piracki okaz zdrowia! Nic jej w niczym nie przeszkadza, oczko coraz mniej zamglone, czyli jeszcze się cały czas regeneruje, więc może i nawet coś tam tym lewym widzi.
No i nie wiem, jak to się dzieje, ale Jane przez ostatnie 3 miesiące przybyła 300 g (tak, 100 na miesiąc)! Teraz już pod 800 waży! Kawał prosiaka, zważywszy, że wciąż rośnie. Ale zachowuje się jak małe prosię - wtula w Papaję, popcornuje, no wariactwo w czystej postaci.

Papaya oswaja nową w stadzie Goplanę http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =11&t=6814


Jane tłumaczy Goplanie kwestie pierwszeństwa przy jedzeniu cykorii

Uśmiałam się ze zdjęć . Świnki śliczne . Fajne zdjęcia i fajny wybieg .