CAVIARNIA

Zakupy zwykle robię w Hipciu.
Tyle że tam dwa razy sianko zuzali trafilo mi sie z błotem, za drugim razem znacznie mniej, bo za pierwszym nawet połowa paczki nie nadawała się do dania prosiakom.

Czyli to raczej normalne, że sianko bywa twardsze czasem? Świnie co najwyżej je wyciągną na matę i nasiusiają.

A może i spróbuję tego vitakrafta, chociaż wielu opinii o nim nie słyszałam.

Ja go kupiłam nie czytając żadnych opinii po prostu wzięłam paczkę do ręki i powąchałam, pachnie cudnie jest miękki tylko że trochę pyłu na samym dnie się zbiera.

Ja kupuje takie miejscowe z mazowsza. Jestem bardzo zadowolona świnka też. Co prawda nie w lato i wiosne jest średnie, ale w zime jest zielone. Kosztuje w zoologicznym do 2 złotych. Trzeba wybierać zieleńsze paczki, ale pachnie i jest spoko. Tyle że opak słabe i trzeba trzymać w torebce foliowej jako zabezpieczenie. Jest też problem przewracania sianka a wtedy prosiak wchodzi i żre, a może się udusić. Także polecam te tanie i lokalne a w sezonie świerzą trawę.

Zaryzykowałam i kupiłam w zooplusie 5kg siana (trzeba od razu było zamówić dwie paczki) firmy JR FARM siano z alpejskich łąk.
Na szczęście jest miękkie, dość zielone i ładnie pachnie.
I jedzą na szczęście. Więc mam nadzieję, że im starczy na długo

Ja kupuję lokalnych producentów. Ważne, żeby było jak najbardziej "zielone". Codziennie daję inne, często ziołowe np. z melisą, lub rumiankiem

A ktoś by mógł mi powiedzieć czy sianko z vitmix jest ok? Kupiłam i świnki jedzą. Sianko ładnie pachnie, jest zielone, ale jednak wydaje mi się, ze węgrowskie jest lepsze... Jak daje prosiaczką węgrowskie to starcza im na długo i cale jedzą, a jak dale z vitmix to wywalają je na pellet i siusiają... ale Jeść jedzą ale tylko to co se z tego sianka wygrzebią ;/

Po doświadczeniach z pęcherzem, obawami o kamień itd polecam tylko i wyłącznie tymotkę

Czy w Polsce można gdzieś kupić siano Timothy w bardziej przystępnej cenie niż to beaphar? Tymotka zawiera mniej wapnia od zwykłej łąkowej.

Można zamówić w sklepie Super świstak (firma Jurajskie sianko), albo u Roberta B. (Mazurskie sianko).

Sugerując się zachwytami nad siankiem p. Roberta (tzw mazurskie sianko) zamówiłam je + tymotkę + babkę. Niestety - totalne rozczarowanie! Twarde, brzydki kolor, żadna rewelacja, knurki też się jakoś specjalnie na nie nie rzuciły.
Testowałam wiele sianek, chyba wszystkie znane marki dostępne w Polsce i moje spostrzeżenie jest jedno: wybieram nie tyle po marce co po wyglądzie sianka.
Sianko ma być mięciutkie, zielonkawe, pięknie pachnące. Więc więcej żadnych "cudownych" sianek już nie kupuję tylko oceniam na oko niezależnie od firmy. I jak takie znajduję to prosiaki wcinają aż im się uszy trzęsą.