CAVIARNIA

Również polecam Panią Joannę.

We wtorki i piątki przyjmuje od 15-22, a w środy i czwartki od 6-15.
Z weekendami to różnie, zawsze jest rozpiska w lecznicy na kolejny miesiąc, jeżeli chodzi o weekendy.
Nie musisz się umawiać na wizytę, czasem jednak jest dość dużo zwierzęcych pacjentów. Czasem wchodzi się od razu, czasem trzeba chwilę poczekać. Ale warto.
Ceny też bardzo przystępne.

Dzięki
Już dzwoniłam i wszystko wiem. Jutro rano pojadę na wizytę i zobaczymy. Wierzę, że Teodora musi być zdrowa i że jej smutek już niedługo ustąpi.

Jak już będziesz wszystko wiedziała zapraszam na priv. Samotna świnka to smutna świnka więc poszukamy jakiejś malutkiej panienki szybciutko. Ale od razu mówię, że z jajnikami ani żadną inną chorobą nikt Ci nie da gwarancji, nawet w dobrych hodowlach zdarzają się choroby, niestety nikt nie jest jasnowidzem w tym temacie. Ja Ci mogę zagwarantować tylko, że świnka z adopcji będzie przebadana i na dany moment 100% zdrowa a co przyniesie przyszłość nigdy nie wiadomo.

Już po wizycie u Pani doktor. Teodora jest zdrowa.. no prawie zdrowa bo na jednym jajniku jest cysta, ale nie jest duża. Póki co nie operacyjna, dostała płyn, który ma się z tym uporać. Ale poza tym nic jej nie dolega. Już wiem, że to samotność
I postanowiłam, że adoptuję jej przyjaciela

Prawie wszystkie świnki mają w pewnym wieku problemu z cystami. Niektóre mają małe i nic się z tym nie robi a u niektórych bardzo szybko rosną i trzeba je operować.
Trzymam kciuki za Teodorkę i przyszłą koleżankę

Trzymamy kciuki za świneczkę i jeśli zdecydowałaś się na adopcję, to aby świneczki się dogadały!

Witam, mam problem ze swoją świnką. w nocy do klatki spadł mu plakat i go trochę obgryzł,i teraz moje pytanie co mam robić?zachowuje sie dziwnie, od dwóch dni siedzi w jednym rogu klatki, nawet do jedzenia nie chce podejść tam gdzie zawsze mu daje ( spadł tam plakat ) nie biega po klatce,nie popiskuje jak wchodzę do pokoju tak jak zawsze to robił po prostu mnie nie woła.. pić pije, karmę suchą zjadł normalnie, jabłko też.
proszę dajcie mi jakąś podpowiedz czy to po prostu ze stresu czy ten plakat mu zaszkodził. to moja pierwsza świnka i nie chciałabym go stracić za szybko

Do weterynarza świnkowego trzeba iść...

Raftylka pisze:Do weterynarza świnkowego trzeba iść...

generalnie jest już wszystko ok. po prostu to było ze stresu.. przywykł do głośnej muzyki itp. ale nie do spadających mu plakatów do klatki. dużo w tym mojej winy ponieważ prosiek ma non stop otwartą klatkę. ale po prostu nie umiem go zamykać