CAVIARNIA

Dziękujemy za takie cieplutkie powitanie na forum i za te wszystkie komplementy! Dziewczęta prawie by się zaczerwieniły gdyby nie to, że one wiedzą, że to wszystko prawda i że te komplementy się im po prostu należą Nie mniej jeszcze raz dziękujemy pięknie!

My sobie powolutku żyjemy i się oswajamy. Wczoraj pannice dzielnie kibicowały Polakom! Muszę przyznać że Fanaberia nawet dzielniej, bo przesiedziała grzecznie calutki mecz, a Gburia tylko pierwszą połowę. W przerwie najpierw na mnie nasikała, a potem stwierdziła, że ona już siedzieć nie będzie i idzie podbijać świat!

Dziś było trochę poruszenia w klatce ponieważ lekko nam się zmieniło umeblowanie i trzeba było wszystko zwiedzać od początku! Jednak nie ważne czy hamak prostokątny, czy trójkątny póki co ulubione miejsce świnek jest pod hamakiem. A, że świnki długowłose, a hamaczki polarowe zestawienie to daje nam przepiękne naelektryzowane irokezy u obu arystokratek wygląda to przekomicznie, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zrobić zdjęcie!
A może macie pomysł jak im pomóc? Jak mi się włosy elektryzują to się strasznie złoszczę, one też pewnie nie są z tego zadowolone.

Gburia troszkę sika "kredą" więc za radą Gren postaramy się trzymać diety nisko wapniowej, obserwować i mieć nadzieję, że nic poważnego z tego nie wyniknie.

Na koniec Fanaberia oddająca idealnie to co czuję widząc co się dzieje za oknem!

To super, że dziewczyny kibicowały, w takich kibicach siła

Za oknem jest okropnie

To chyba trzeba wyprać w lenorze
Na 'kredę' to rzeczywiście dobra dieta, ale same takie siuśki to jeszcze nic poważnego. Świnki wysiuśkują nadmiar wapnia tak a nie musi to oznaczać choroby

Ja mam dziś wolne i niezależnie od aury idę na łàkę szukać prezentów dla moich frędzli .....jak tylko się zwlokę złóżka oczywiście

No to i ja rozkokaszam się w wątku przecudnych arystokratek
Za oknem dalej pi..pa i u mnie Od godziny się zbieram, co by wyjść po zioło...I dalej leżę

cudne laski

Katiusha po zioło? Z Mufisiem i Harwejową się zgadaliście?

Ja dopiero co się ubrałam... w typowo podomowe ciuchy ale wybieg dziewczynom zorganizowałam już wcześniej - są priorytety A tu trzeba by się ruszyć, bo impreza dziś na uczelni, a jak chcę się wyrobić na 21 to ... no... z moim tempem trzeba by już zacząć

Świnie leżą na wybiegu:
Fanaberia w sianie przy okazji pojadając
Gburia na legowisku łapie cudne pozy z wywalonymi tylnymi stopiszczami

Zrobiłabym zdjęcia, ale jak się ruszę i zacznę wyciągać aparat z szafki to pewnie wrócą do pozycji "nas tu nie ma, my nic nie robimy, generalnie nie zaprzątaj sobie nami głowy... no chyba, że masz jedzenie"

PS. O własnie Fanaberia wbiła się Gburii na legowisko jest turkotanie i kręcenie kuprami czyli nici z fajnych póz na zdjęciach

Wysuszę, to sprawdzę.Może ma kopa? Takie pozy często umykają. Trzeba by z aparatem na czole chodzić
Nadal leżę

No wiecie! Ja wczoraj miałam jedyny dzień wolny (zresztą odebrany za nadgodziny) i od razu pędziłam co sił w nogach po trawę dla frędzli!!! Ruszać tyłeczki i na łąkę! Raz dwa!.....

Przyniosłam

Brawo! Ja umyłam włosy i podałam świnkom i sobie obiad. Produktywność lvl milion! A teraz stoję przed najważniejszym wyborem... tego dnia (i wszystkich innych dni) w co ja mam się ubrać?!