CAVIARNIA

Moja szylka nie godziła sie ze świnkiem ale to bardziej z jej winy (zołza była)

Powtarzam jakby była możliwość transportu - sama będę w warszawe 19,20 Listopad to bym malutką zabrała

Żabka jest bardzo pokojowo nastawiona do świnek (pewnie dlatego, że są większe), wchodzi im do klatki bo jest ciekawska. A jedzonko im wykopuje, bo pewnie myśli, że to jej miseczka i szuka tam czegoś dobrego, świnki moje dostają inny granulat. Najlepiej się bawiła z królikiem, skakali po całej kuchni, ganiali się w berka, no dosłownie zabawa była że hej. Mimo wszystko jednak są to zwierzęta o odmiennej mowie ciała, powinny mieć oddzielne klatki.
Na przykład na wybiegu jak świnka weszła Żabce do klatki, to ona już tam nie chciała wejść, nie wiem czy się bała czy co. Dodatkowo ona nie widzi, postrzega świat za pomocą słuchu, węchu i wąsików, musi czuć się bezpiecznie w otoczeniu, żeby nie była zestresowana

Tak jak pisałam ja dużą klatkę mam.Jeśli nie dowidzi to zablokuje się jej klatkę na wysokość, żeby nie spadła

Żabka wciąż szuka domu. Muszę powiedzieć, że poza oczami jej stan uległ diametralnej poprawie. Jest aktywna, wysoko skacze, jest ciekawska, wszędzie się wciska. Przeskakuje półtorametrowe ogrodzenie. Narobiła też bobków do worka z sianem. Ostatnio zasmakowała w suszonych truskawkach
Zamontowałam jej w klatce hamak, jak ze wszystkimi nowościami i przemeblowaniami jestem ostrożna, bo do każdej zmiany musi się stopniowo przyzwyczaić. Tylko kilka razy na niego niechcący wpadła, w nocy na pewno na nim spała, ponieważ pozostawiła ślady bytności
Szybko się uczy i zaskakuje mnie to, jak jest inteligentna, jak na takiego małego "szczurka".

Malutka czuje się dobrze i wciąż szuka domku na terenie Warszawy i najbliższych okolic.
Warunkiem jej adopcji jest pozytywne przejście wizyty przedadopcyjnej.
Transport na dalsze odległości w jej przypadku jest stanowczo niewskazany.
Nie wiemy też, jak by się zachowała przy łączeniu z innymi kulkami, musi być więc "furtka awaryjna", żeby mogła wrócić do mnie, gdyby się nie zgodziła z nowym towarzystwem.

Jej żywiołem na pewno jej skakanie po podłodze, chowanie się do różnych kryjówek, przeskakuje też barierki, jednak nie wskakuje np na stół, a już na pewno na szafy pod sam sufit, jak to zdrowe szylki potrafią - ale może z czasem?

takie w klatce się udało zrobić

Uwielbiam jej pysio
jestem jej wierną fanką od samego pojawienia się na forum

Żabcia jest wspaniała,dobrze że ze zdrowiem już u niej lepiej:)

nie znaleziony, jeszcze nie zamykaj