CAVIARNIA

O poprzednich właścicielach nic nie napiszę, bo same niecenzuralne rzeczy mi się na usta cisną
Trzymamy kciuki mocno za jak najszybszy powrót do zdrowia
Jak maluch wyzdrowieje, to będzie z niego mega piękna świnka

Masakra ludzie są tragiczni jak moż na pozwolić żeby zwierze tak cierpiało i doprowadzić do takiego stanu
Biedne maleństwo oby wszystko się wyleczyło

Biedne cudo, tyle przeszło Dobrze, że już u Ciebie w ciepełku i bezpieczne

zagli pisze:Biedne cudo, tyle przeszło Dobrze, że już u Ciebie w ciepełku i bezpieczne

Hehe w ciepełku dobrze to ujęłaś , u mnie normalnie można jajka smażyć Gizmo przy okazji swoje wywala

Zupełnie, jak Munio na początku...

Najważniejsze, że trafił w dobre ręce i teraz nic tylko patrzeć jak dochodzi do siebie

Powiem ,wam , że mam w pamięci Alka od Novvej , z dnia na dzień piękniał. Nie sądziłam , że jeszcze będziemy miec taki przypadek lepiej , nie sądziłam , że to własnie ja będę miała taki przypadek . Pierwszy raz mam styczność z tak wieloma chorobami na raz , świerzb , zapalenie płuc i do tego w takim zaawansowanym stadium . Bałam się i nadal się obawiam , że nie podołam , ale trzymam się twardo . Ten maluch daje takiego powera , że nawet moja mam która generalnie nie przepada za znoszeniem tylu świnek do domu , jak go zobaczyła wczoraj to powiedziała "nie martw się malutki , Madzia Cię wyleczy " to też mi dało powera do działania . Nic tylko patrzeć jak z dnia na dzień jest lepiej

Ludzie są jednak nieodpowiedzialni...
Teraz już jest w dobrych rękach i na pewno szybko wyzdrowieje, za co trzymamy kciuki

Biedny świnek.Oby jak najszybciej się wyleczył, zwłaszcza z tego zapalenia płuc. Mam nadzieję,że jest w lepszym stanie niż moja India. Co mówił Piasecki o tym zapaleniu płuc. Moja India wtedy miała nebulizacje i brała antybiotyki prawie miesiąc czasu, bo tydzień było dla niej za krótko.

Póki co nie jest to tak zaawansowane stadium choroby ,bo Gizmo ani nie kicha ani nie kaszle , ma za to trzaski w płucach