Strona 2 z 351
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 01 sie 2013, 7:53
autor: Hesma
Celebryci wrócili, jak widać charakterki przez te upały im się nie zmieniły. Pozdrawiam
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 01 sie 2013, 19:59
autor: porcella
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 01 sie 2013, 20:03
autor: pucka69
Ależ są czyściutcy i eleganccy - spod igiełki wprost

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 01 sie 2013, 20:30
autor: martuś
porcella pisze:Jednakże generalnie Pontusa malo co obchodzą takie rocznice, co udowadnia niniejszym i posyła całuski różowym pyszczkiem
Najważniejsze, że dają żarcie

Pontus najlepszego

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 01 sie 2013, 22:07
autor: porcella
pucka69 pisze:Ależ są czyściutcy i eleganccy - spod igiełki wprost

Bo nie widać tego żółtego futra na zadku

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 02 sie 2013, 5:00
autor: Marta_K
Pontus wielu kolejnych rocznic przybycia życzymy

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 02 sie 2013, 15:02
autor: porcella
Byłam umówiona z Tolą na kontrolę stanu jej tarczycy do dr Kasi, wzięłam Pontusa do towarzystwa, żeby nie płakał, bo Tola miała zostać w klinice do wieczora (o 20 dr Oliwia...).
No i okazało się, że Pontus ma torbiel tarczycy, sporą, jak orzeszek. W środę operacja, chyba, że coś w badaniach będzie nie tak.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 02 sie 2013, 18:59
autor: Marta_K
Kolejna świnia z torbielą?? To jakaś choroba gatunku??

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 02 sie 2013, 21:11
autor: porcella
No właśnie. Pytanie - dlaczego tyle tych torbieli - jest postawione śmiało i nikt na nie nie odpowiada. Dr. Oliwia podejrzewa, że po prostu poprzednio nie były diagnozowane. No ale to nie wyjaśnia - dlaczego świnki, w większości w wieku powyżej 3 lat masowo chorują na tarczycę
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 02 sie 2013, 21:31
autor: pucka69
Pytałam o to samo dr Agaty Godlewskiej. Uważa podobnie - zwiększa się świadomość właścicieli i dlatego obecnie diagnozuje się świnki a wcześniej nikt z taką świnką nie przychodził do weta.