Strona 2 z 15

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo

: 15 lip 2015, 14:28
autor: porcella
Ale on zadowolony jest, łazi i gdacze po swojemu. I domaga się żarcia, myślę, że zaparzony brzuszek mu trochę dolegał, a teraz "zawsze czysto, zawsze sucho, zawsze pewnie". :laugh:
Loczka ani się ważcie! zagryzłby chyba ;)

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo

: 17 lip 2015, 21:47
autor: porcella
Śmierdzito, ergo sum! Powiedzieli chłopcy po zjedzeniu trawy... Nie ma jak perz - detoksykacja przebiega zgodnie z oczekiwaniami, tj, mocz osiąga zapach interesujący, ale nie, żeby od razu miły, o nie. I nie jest to zapaszek "zapalny".
Jutro spróbujemy jakieś portrety machnąć w porannym świetle.

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo

: 19 lip 2015, 22:48
autor: porcella
Obrazek

Ładne chłopaki, prawda?

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo

: 20 lip 2015, 9:57
autor: joanna ch
porcella pisze:Śmierdzito, ergo sum!
piękne :D I jakie trafne :D

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo

: 20 lip 2015, 21:13
autor: Miłasia
porcella pisze:Śmierdzito, ergo sum! Powiedzieli chłopcy po zjedzeniu trawy...
:laugh:

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo

: 21 lip 2015, 20:57
autor: porcella
Loczek nie lubi upałów - najchętniej leży na środku, przekładając się z jednego mokrego boku na drugi :-)
Bezyl, gdacząc po swojemu, krąży naokoło, ale też ma mocno ograniczoną aktywność. Czasami budzi mnie w nocy chrupanie - to Bezyl chrupie Trovet... Uwielbia! Bezyl odkrył uroki drybedu, wreszcie jego doopka, nawet zasikana, nie jest taka nieestetyczna - ja tez doceniam :-) Natomiast zupelnie nie wiem, jak oni sie dogadali w sprawie, że domek jest slabszego przeciez Bezyla? Loczek zwykle leguje pod progiem, jak podporządkowany, a nie szef... :think:
Generalnie - wszystko dobrze, jesli jest ogórek i można zakąsić arbuzem...

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo

: 28 lip 2015, 0:27
autor: ANYA
Porcella ale u mnie tez sie zdarza ze Ryan dominant straszny czasami ustepuje na jakis czas jakas miejscowke.
Sliczni sa chlopacy :love:

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo

: 28 lip 2015, 9:54
autor: twojawiernafanka
Och, jakie to fajne świnie są :love:
A te opisy! :laugh:

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo

: 28 lip 2015, 19:40
autor: porcella
Opisy to będą - jak juz zamieszkamy po remoncie, bo na razie to nie mam głowy do świń, nawet tak wspaniałych. Mają mieć czysto i nakarmione i tyle :-)

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo

: 06 sie 2015, 22:34
autor: porcella
Ostrzygłam Loczka... Martu.ha - nie możesz go teraz zobaczyć, nie możesz... :redface:
Wygląda, jakby rzuciło sie na niego stado wygłodniałych moli. Ale na pewno jest mu chłodniej, czego przejawem jest popkorning (łubudu ;)) Po strzyżeniu został również wykąpany...