Strona 2 z 2

Re: Piękny Dyzio a raczej Dezyderiusz [ok Warszawy]

: 03 cze 2015, 17:06
autor: sosnowa
NO właśnie, domku hop hop!

Re: Piękny Dyzio a raczej Dezyderiusz [ok Warszawy]

: 06 cze 2015, 13:57
autor: sosnowa
Jest domek zainteresowany Dyziem, prosimy o kciuki :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Piękny Dyzio a raczej Dezyderiusz [ok Warszawy]

: 15 cze 2015, 13:39
autor: sosnowa
Domek raczej szuka innego samczyka.
Sytuacja jest trudna, ponieważ Dyzio nie może pozostawać u dotyczhczasowych opiekunów dłużej niż do końca czerwca.
Domek potrzebny jest od zaraz.

Re: Piękny Dyzio a raczej Dezyderiusz [ok Warszawy]

: 15 cze 2015, 19:34
autor: sosnowa
Dyzio został zarezerwoway do wspaniałego domku i rewelacynego, osieroconego kolegi. :jupi: :yahoo:

Re: Piękny Dyzio a raczej Dezyderiusz [ok Warszawy]

: 15 cze 2015, 19:44
autor: hanel3
:jupi: :fingerscrossed:

Re: Piękny Dyzio a raczej Dezyderiusz [ok Warszawy]

: 18 cze 2015, 16:19
autor: sosnowa
Dyzio w sobotę jedzie do domu!

Re: Piękny Dyzio a raczej Dezyderiusz [ok Warszawy]

: 26 cze 2015, 8:47
autor: Cynthia
Pojechał?

Re: Piękny Dyzio a raczej Dezyderiusz [ok Warszawy]

: 26 cze 2015, 15:09
autor: Martyna
Witam serdecznie,

Dyzio już jest w nowym domku. :love:
Ma przyjaciela Ireneusza. Mały Dyziek jest bardzo energiczny, więc starszy pan Ireneusz ;) ma trochę ruchu na wybiegu:).
Jak tylko będę miała więcej czasu wrzucę zdjęcia chłopaków:).

Re: Piękny Dyzio a raczej Dezyderiusz [ok Warszawy]

: 26 cze 2015, 17:33
autor: sosnowa
Cudownie! Dwa niedźwiedzie były moimi sympatiami na forum, szkoda, że tak się stało, ale dobrze, że poniekąd się przyczyniłam do poprawy sytuacji. I jestem o Dyzia spokojna, a to też bardzo cenne.
Z umową będziecie załatwiać u siebie?

Re: Piękny Dyzio a raczej Dezyderiusz [ok Warszawy]

: 28 cze 2015, 11:29
autor: Martyna
Sprawę umowy załatwimy z kimerą.

Dziękuję za słowa uznania w związku z Niedźwiadkami:). Niestety Zdzisio zostawił nas niespodziewanie:(.
Nie było łatwo dojść do siebie:(. Ireneuszek cieszy się, że nie jest samotny. Dogadał się z Dyziem bardzo szybko. Chociaż długo bronił swoich poduszek:).
Pozdrawiam serdecznie