CAVIARNIA

Jola szaleje, ale to cudowne. Mogę popatrzeć na cudeńka.




Jola im stworzyła cudowny, ciepły domek. Można powiedzieć mały raj.
Ja do tego poziomu nie dobiegnę, ale będę się bardzo starać.
Dziękuję Stowarzyszeniu za maleństwa a Joli ... za jej ogromne serducho ...

Prosiaczki są cudne.

Oj Marzenko nie zawstydzaj mnie prosze

Dziewczynki mają apetyt i kochają przebywać w swoim domku. Super było zobaczyć jak Amalka na piętrze ułożyła się na boczku. Widać było jej uśmiech i ulgę, że ma wreszcie swój kącik. Aloki zajmuje dół i raczej jej nie widać, no chyba, że Amala chce ją odwiedzić.
Od czasu do czasu blondaski biegają i gruchają. Niestety wciąż boją się Dużej, która się szarogęsi.
Obiecałam sobie, że tak samo jak w przypadku mojego jeżyka będę codziennie zapraszać na kolanka moje słoneczka.
Dzisiaj po raz pierwszy Aloki zaczęła mnie podgryzać. Obie są bardzo bystre i żywe. Nie wiem czy lubią głaskanie, ale przyjmują to dzielnie. Amala dzisiaj wolała wrócić na kolanka niż oglądać okolice. Aloki zdecydowanie chciała obejrzeć wszystko.
Amala jest spokojna i mam wrażenie, że szybciej zdobędę jej zaufanie, bo czuje się przy mnie odrobinę luźniejsza niż szalona Aloki. Aloki przy powrocie do klatki musi być mocno trzymana, bo strasznie próbuje się wyrwać.
A oto słoneczka na moim łóżku:
Amala

Aloki

słoneczka, proszę Marzenko ucałuj je od pierwszej mamusi





https://www.youtube.com/watch?v=0wBRL1LJzXA

Dziś udało mi się je obie tulić w tym samym czasie. Niestety są zazdrosne, dlatego przedzielać je musiała moja noga.
Po raz pierwszy dziewczyny słodko chrumkały. Naprawdę było rewelacyjnie, zwłaszcza, gdy Amalka tak mocno się do mnie tuliła a niespokojna zwykle Aloki chciała być przy mnie blisko.




Jolu oczywiście, że je ucałowałam i powiedziałam ile to prezentów od Ciebie dostały. Blondaski teraz biegają i się cieszą nowym domkiem i karmą. Aloki bardzo podoba się płaski daszek domku. Już się na niego wspinała ale jeszcze nie dała rady wejść, choć na pięterko wchodzi bez deseczki. Dziewczyny chyba są zadowolone. Na pewno chciałyby Jolę zobaczyć.

Jolu kiedy tylko będziesz chciała i miała czas wpadaj. Zapraszamy!

oo to jednak dałaś domek fajnie, nie ukrywam chętnię bym zobaczyła dziewczynki

żeby moja Fionka chciała tak grzecznie leżeć
śliczne białaski

Moje skarby są zestresowane. Jak przychodzę to się chowają a jak je wezmę do siebie to siedzą jak trusie.
Ale to chyba będą dwa pieszczochy słodkie. Nie mam dziś dla nich aż tyle czasu ale nie wyobrażam sobie, żeby ich codziennie nie wyciągnąć z klatki i chociaż nie pogłaskać. Wczoraj się rozkładały i chrumkały. Oj długo jeszcze poczekam na moment, kiedy na mój widok się ucieszą. Oby taki nastąpił.
Powinnaś się cieszyć. Wydaje mi się, ze jak się świnka bardziej przy tobie porusza to jest mniej zestresowana.
Amala
[/u]
Aloki


A do pełnego zestawu jest jeszcze chłopak - jeżyk Wakuś.
Wczoraj i dziś je odwiedził. Dziewczyny nie wychodzą, ale on za to może nacieszyć się ich lokum.
Wakuś

Marzenko spokojnie, to trzeba czasu. Wiesz sama sa rózne świnki, np moja Zuzia płochacz pospolity!1
podobno białaski są przytulaski, bedzie dobrze, napewno, bo z taka mama nie może byc inaczej