CAVIARNIA

Pontus od roku ma lekko porażony nerw twarzowy i powieka na poczatku prawie wcale sie nie domykała, nawilżałam oko stale, a teraz jest dużo lepiej. Trochę masowałam, ale on tego nie lubił bardzo, więc tak naprawdę, to "samo" przeszlo.

Ja też mam porażony nerw twarzowy.

Podejrzewam, że komputer "wiedział lepiej" i poprawił odruch mrużenia na odruch grożenia

Odruch grożenia to taki odruch obronny, jak się zbliża coś do oka to automatycznie zamykasz powiekę. Zawsze myślałam, zresztą tak mnie uczyli, że jest to odruch bezwarunkowy no i występuje u każdego zdrowego osobnika ssaczego. Natomiast Dr Oliwka mówi, że wiele świnek, nawet ze 30% nie posiada tego odruchu wogóle, ponieważ jak się im coś majdruje przy oku, to są tak przerażone i patrzą, co to jest, że wytrzeszczają gałki zamiast zamykać. Generalnie to, że nie ma u niej odruchu grożenia nie jest objawem choroby. Ale niedomykalność powieki już tak.
Ona na szczęście bardzo lubi głaskanko i masowanko i wogóle jest strasznym przytulasem i się strasznie głośno drze czasami nie o jedzenie, ale żebym ją z klatki wyjęła i pogłaskała. Kochana jest i bardzo mi przypomina moją pierwszą dorosłą świnkę Balbinkę nie tylko w kolorze ale i w zachowaniu
Zdjęcia będą oczywiście lepsze, no na razie to czasu nie mam ciągle Ale dziś lub jutro pokombinujemy

@Kimero no nie, już dwie wetki użyły tego określenia

Halo! Czy jest tu ktoś w tego Sylwestra?
Czekamy na zdjęcia Prunelli z imprezy

W czapeczce i bez ?

To jest aniołek...

cudo, nie świnka!