Strona 2 z 5

Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 09 gru 2014, 11:50
autor: Cynthia
Pięknie będzie broszka wyglądać w nowej norce

Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 09 gru 2014, 21:17
autor: sempreverde
Świnka od kilku godzin u mnie. Na razie jeszcze ani razu nie wyszła z domku, jest okropnie wystraszona, nie wyszła nawet na jedzenie... Nie wiem, czy lepiej jej ten domek zabrać, czy zostawić, skoro jest taka znerwicowana.

Plecki i dupka po sześciodniowej kuracji wyglądają dużo lepiej, chociaż i tak jest to obraz nędzy i rozpaczy :( Rany ładnie przyschły, nie ma już takiej łuszczycy, panna się nie drapie. Broszka nie ma już też takiej koszmarnej przeczulicy, można ją dotknąć i nie płacze.

Obrazek

Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 09 gru 2014, 21:26
autor: porcella
no to z ta norka jeszcze zaczekamy...
Biedactwo, wygląda jak najgorzej pogryzione śremiaki.

Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 09 gru 2014, 21:27
autor: Joanka
:fingerscrossed: za szybki powrót do zdrowia. A o "właścicielach" :angry: :glowawmur: szkoda słów!
:levitation:

Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 09 gru 2014, 22:17
autor: pucka69
ojej. i czym to smarujesz?

Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 09 gru 2014, 22:21
autor: jolka
O rany jak można do takiego stanu swinkę doprowadzić???? nie moge zrozumieć :glowawmur: biedna maleńka, dużo zdrówka dla niej :buzki:

Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 09 gru 2014, 23:25
autor: sempreverde
Pucka - niczym nie smaruje, to są już suche rany, muszą się zagoic. Kąpię w Manusanie no i będzie Broszka dostawać zastrzyki przeciwpasożytnicze nadal. Oczywiście o ile nie zacznie się cos paprac :fingerscrossed:

Ona jest strasznie wystraszona, nie wyszła nadal z domku. Wsadziłam jej część jedzenia do domku, to zjadła. Może w nocy wyjdzie...

Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 10 gru 2014, 0:05
autor: pucka69
A ozonellą nie? wygląda jakby strasznie sucha skóra tam była...

Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 10 gru 2014, 0:21
autor: martu.ha
Biedaczka, wygląda to straszliwie. Zostaw jej domek, nie ma co jej stresów dokładać. Ja bym jednak smarowała, jak się porobią większe strupy i zacznie to pękać, swędzieć to będzie bardziej cierpieć. Dobrze by było nawilżyć. A codziennie kąpiesz?
Jest taka super maść, zapomniałam teraz nazwy. Z jonami srebra i wyciągiem z alg. Dostałam w pulsvecie od Kuby na ranę dla szylki. Bardzo pomogło. Została mi dosłownie odrobina, ale może chcesz, chociaż na 1-2 razy?

Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 10 gru 2014, 8:53
autor: sempreverde
Na razie mam niczym nie smarować. Skórka jest w dobrym stanie, no tylko taka poraniona. Jak się będzie źle goić to będziemy myśleć :) na razie nie swędzi, wygląda nieźle. Te rany są bardzo powierzchowne, jak to przy swierzbie bywa. Kąpię ją raz w tygodniu.

Z dobrych wiadomości Broszka zaczęła wychodzić z domku, przyłapałam ja w nocy i rano też była na zewnątrz. Ładnie je warzywa, sieczkę i sianko :)