Strona 2 z 6
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
: 25 lis 2014, 12:01
autor: porcella
Zaraz antychryst.

Takie Bobo - demon polny, kieszonkowy
Skojarzyło mi się: "W panu jest tyle z demona, co trucizny w zapałce"

Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
: 26 lis 2014, 1:01
autor: lubię
Dobre

Tym bardziej, że to taka malizna - teraz już odbił i wygląda jak malutka świnka, ale pamiętam, że na początku chciałam im zrobić zdjęcie na łyżce, bo się spokojnie mieścili oboje, ale ponieważ zbyt łatwo było się rozejść, więc została chochla

Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
: 26 lis 2014, 10:36
autor: cultivation
Jak można było takie śliczności wyrzucić na śmietnik, jak zużytą zabawkę?

Kretyny, a nie ludzię.
Trzymam kciuki za znalezienie nowego domku.

Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
: 26 lis 2014, 12:39
autor: Foggy
Jakie cuda!
O kurczę, na łyżce? To takie małe to było?
Bobo - szatanek.

Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
: 26 lis 2014, 18:39
autor: porcella
60-62g - to jak mysz mniej więcej i to niezbyt tłusta... Ale, jak widać, dają radę
Podejrzewam, że to mógł być zakup/prezent, który się rozmnożył nieco, i po jakimś domowym dramacie tak to się skończyło. Bardzo wychowawczo, zapewne. Ale nie śmiećmy w wątku. W końcu - udało się - dobrzy ludzie się zajęli.
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
: 26 lis 2014, 18:45
autor: twojawiernafanka
Przepiękna rodzinka!

Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
: 26 lis 2014, 18:57
autor: Agata5551
ZAKOCHAŁAM SIĘ W TEJ TRÓJCE
I chciałam dodać to, co mam w podpisie: IM BARDZIEJ POZNAJĘ LUDZI, TYM BARDZIEJ KOCHAM ZWIERZĘTA.
Nawet nie wiedzą bidulki jaką szansę od życia dostały... Trzymam kciuki za wejście na właściwą wagę i adopcję. Ucałuj rodzinkę ode mnie, Zosi i Frani

Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
: 26 lis 2014, 19:02
autor: lubię
Z całowaniem się wstrzymam, u maluchów też już znalazłam łuseczki

Tylko jak takie bździny leczyć? Przecież jak je posmaruję, to tylko się matka imaverolu nawcina... Jutro będę u weta, to zapytam

Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
: 26 lis 2014, 19:52
autor: urszula1108
A o której jedziesz do weta? Bo my też jutro jedziemy. Najprawdopodobniej koło południa, żeby korków uniknąć.
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
: 26 lis 2014, 20:00
autor: Lilith88
Jej one są tak piękne, że się napatrzeć nie mogę

co chwile zaglądam, żeby na nie sobie popatrzeć. Jak dla mnie najpiękniejsza jest Juno, taka wyjątkowa trochę krótkich kłaczków, trochę długich (chociaż pewnie małe będą po mamie miały kłaczki), piękne ma kolory i ten ciemny pyszczek ahhh

żebym ja chłopaków nie miała to bym ją z córcią razem zabrała!!
Buziaki dla całej trójeczki
A właśnie jak to jest, że prawie wszystkie świnki jakie do was trafiają mają świerzb lub grzybice czy np. wszoły? Miałam kiedyś jako nastolatka świnkę i nigdy nic nie złapała (poza pchłami czy czymś co jej przypadkiem w trocinach przyniosłam już nie pamiętam dokładnie) teraz mam dwie i nawet nie wiem skąd by miały coś złapać.