Strona 2 z 34

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 06 gru 2014, 12:56
autor: porcella
Moje cztery wulkaniczne damy prowadzą bardzo skryty tryb życia.
Poruszają się głównie korytarzami wygrzebanymi w wiórach.
Teoretycznie codziennie należałoby policzyć, czy wszystkie są obecne nie tylko ciałem, ale i duchem, najlepiej zdrowym duchem. Ale to nie takie proste :-) Dzisiaj nabrałam pewności, że są wszystkie, po tym, kiedy w czterech miejscach naraz poruszyły się wióry.
Piją z poidła, jedzą z miski.
Obserwują otoczenie.
Jedna, chyba ta największa, (Bunga ;)) wylazła właśnie na patyczkowy mostek i sprawdza, czy kolba lucernowa jest jadalna. Ale raczej nie jest :laugh:
O, jakiś szary brzuszek przesuwa się szybciutko przy szybie wydłubanym korytarzem.

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 06 gru 2014, 14:34
autor: sosnowa
Ile ich jeszcze zostało?
często im sie sprząta i czy trzeba je wtedy wyciągac- to znaczy jasne, że trzeba, jak sie wszystko szoruje, ale przy takim sprzątaniu codziennym?

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 06 gru 2014, 14:53
autor: porcella
Nie mam pojęcia, jeszcze ;) - ale podobno są bardzo czyste, tzn zakładają sobie kibelek i tam się załatwiają. Nie pachną, mam gwarancję, bo to był mój warunek po mysim problemie. Zjedzą tyle co mysz. akwarium jest lepsze z powodu podglądu :-) no i one maja imperatyw bezwzględny: "Kopać, kopać, kopać!"
pytaj na adoptuj.labika@gmail.com albo na https://www.facebook.com/events/9042355 ... tif_t=like
są na pewno pojedyncze samczyki - samotniki.
One są raczej do oglądania, nie do miziania, bo po pierwsze maleńkie - a po drugie boją się ludzi. Kasia mówiła, że jak im któryś uciekł, to trzy dni żył na swobodzie, co zmusiło domowników do nadmiaru czujności, w końcu zlapali, nie radzą jednak powtarzać eksperymentów.
Przyjdżcie zobaczyć, to będziecie wiedzieć :-)
Będzie sesja, ale się w środku zgrywania rozładowala bateria, więc trochę później będzie.

Hmmm codzienne sprzątanie? dołożyć karmy (jesli potrzeba), zmienić wodę, sprawdzić, czy wszystko ok. One ważą 20-30g!

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 06 gru 2014, 15:42
autor: porcella
Obrazek

Obrazek

Obrazek
ta z zębami, to Eyja :) podobno mozna jej dawać do gryzienia pilnik papierowy... ale zapytam jednak wetki :-)

Tu filmowe ujęcie największej panny - badającej okolicę http://youtu.be/cUCHZZnzsII

a tu http://youtu.be/pPqeVN1h6G4 norniki w gniazdku

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 06 gru 2014, 22:17
autor: lubię
Kurczę, mam wolne akwarium też gdzieś takiej wielkości, ale daleko jestem :?

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 06 gru 2014, 22:23
autor: porcella
pisz do dziewczyn - jeśli naprawdę chcesz, "ich" myszy i szczury jeżdżą, tak jak nasze świnki.

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 06 gru 2014, 22:52
autor: effcien
Marysia, kusisz. Zapaliłam się, odkąd zobaczyłam je na fejsie. A one w chomiczej klatce mogą siedzieć? Ile ich musi być w stadzie?

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 06 gru 2014, 23:06
autor: porcella
Pisałam - są pojedyncze samce. Tylko, że by strasznie śmiecił, bo one kopią, nieustannie! nie bardzo sobie wyobrażam w klatce, chyba, że typu duna
Chcesz zobaczyć - zapraszam.

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 06 gru 2014, 23:17
autor: effcien
Chętnie zobaczę. Miałam myszki kiedyś, ale ich charakterystyczny zapach jest nie do zniesienia na dłuższą metę. Dobrze, że norniki nie śmierdzą. Coś pokombinuję z domem dla nich i pogadam z małżem, bo nie wiem, czy zniesie kolejnego zwierza w domu. :)

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie

: 07 gru 2014, 20:42
autor: lubię
Pisałam, wygląda na to, że jakoś to widzą :jupi: