Tasman i Geronimo bardzo dziękują za komplementy
No tak kolory są cudne i zakochałam się w nich z mężem od pierwszego spojrzenia na zdjęcie w ogłoszeniu

później dostałam od Pani z hodowli jeszcze ich zdjęcia w mailu o takie:
mój mały crested silver agouti wybrany przezemnie
i crested czekoladowy z odrobina karmelu na boczku i śmietankowej bieli w koronce

tego cudaka wybrał mój mąż
na tych zdjęciach moje myszki tygodnia nie mają
Po Tasmanie już wtedy było widać, że niezłe z niego ziółko.. zresztą dlatego odziedziczył imię po Diable Tasmańskim
