CAVIARNIA

Nie, nie, dziewczynki piły u mnie normalnie. Dziennie szło ok 200-250ml. Polecam upewnić się, czy woda leci bez problemu, a jeśli tak to...posmakować wodę z poidła. Niektóre mają paskudny, metaliczny posmak od rurki, a z takiego woda ani smaczna, ani zdrowa. Moje panny też dostały kiedyś piękny, nowy pojnik, a piły cały czas tylko ze starego. Posmakowałam i wszystko zrozumiałam.

Hmmmmm...Spróbowałam się napić, wywołując wielkie oczy u mojego synka Stasia. Leci normalnie i smakuje dobrze
Podstawiłam pod pyszczek Poli - łaskawie się napiła i dobrze jej szło. Podałam Nince to na mnie nakrzyczała
Powiesiłam przy miseczkach zaczepiając w środku, a nie od zewnątrz - bardziej wystaje i rzuca się "pod pyszczek"
Zobaczymy

a duzo dajesz ogórka? u mnie jak dużo dostawały zielonego to prawie nie piły:)

Piękne dziewczynki

Farizah - tak po dwie ćwiarteczki na twarz długości 8 cm..? Rano i wieczorem. Cięte z takich zacnych rozmiarów ogórów No i jeszcze są pomidorki i marchewki i seler naciowy - tego akurat skubią bez entuzjazmu
Sliweczko - dziękujemy!!!

Kochani - po przewieszeniu poidła wieczorem Pola zabrała się za nie i piła sobie, rano podpatrzyłam Ninkę uprawiającą ten proceder Znaczy odwołuję czerwony alarm
Dziś trochę porządków porobię - postaram się w końcu o zdjęcia Panienek.
Do potem Kochani!

Małe co nieco zdjęciowe Po sprzątaniu Panienki podjadły i poszły leżingować, ale zamieniły się piętrami. Może teraz Ninka chciała apartament z oknem?

Dobrze, że dziewczyny zaczeły już ładnie pić Nie wolno straszyć Dużej
Słodkie są

Czarny pyszczek Ninki jest rozbrajający

Pięknoty dwie:) prześliczne są

Witajcie!

Dziewczynki mają się świetnie. Są coraz śmielsze i już wyrywają mi żarełko prawie z ręki, gdy dopełniam im miseczki. Codziennie wyjmowane na zwiedzanko po pokoju. Na razie kanapa jest dla nich wystarczająco rozległa. Mój A , dystansujący się na początku (jako dziecku nie było mu dane posiadać zwierzaka i do tej pory uważał to za zbędny element..) Chodzi do Dziewczyn, zagaduje, obserwuje, ogóreczka podtyka. Hihi mam teraz zafascynowanych dwóch domowników: małe dziecko i dorosłe dziecko.
Laseczki rozpiły się na dobre i doszły do spożycia wspomnianego przez Panią Izę. Nie oszczędzają się
Drybed w drodze - więc zegnajcie wiórki. Kilka innych elementów wyposażenia także przybywa. Jak Duża urządzi lokum po nowemu - relacja gwarantowana!

A tymczasem takie tam, na wybiegu zrobione komórką w biegu:



Do zobaczenia!!!