CAVIARNIA

Tylko problem jest w tym, że on za każdym razem tak ma, to nie było jednorazowe, tylko on codziennie tak kicha zwłaszcza przy porze karmienia, a czasem przez dzień, tylko wtedy widzę, że zazwyczaj wącha tą matę łazienkową, bądź jest przy miseczce. Nie wiem na ile to są pyłki, które mu wpadają, czy na ile może ma jakąś alergię. Trudno stwierdzić. Ogólnie świniak dobrze się czuje, szaleje, pupką macha i próbuje gwałcić Splinter'a, ale już mają dwa misie, to może na nich się wyżyją.
Przede mną jeszcze trzy kąpiele przeciwgrzybiczne i znów do weta pójdą na kontrolę, za każdym razem proszę go o sprawdzenie, osłuchanie, bo dmucham już na zimno po Wolverinie.

jak tam kichanie? Utrzumuje się?

Zauważyłam, że tak, ale zazwyczaj, jak już mają mega syf w klatce. Dzisiaj właśnie po pracy będę im sprzątała. Ponoć stężenie amoniaku może im przeszkadzać.
Sprzątam tak średnio raz na tydzień. Mają matę łazienkową, a pod nią takie trociny granulowane wchłaniające zapachy i wilgoć.

Też mam podobny problem.

Jedna z moich świnek od dwóch tygodni dość intensywnie kicha. Na początku się nie przejmowałam, bo akurat dawałam im końcówkę siana, dość pylącą, więc kichały obie. Przy okazji zmieniłam im żwirek na zbrylający, polecany na forum, bo chciałam go przetestować, więc odpadł też pył ze żwirku. No i po wymianie żwirku i rozpoczęciu świeżej paczki siana Appa kichać przestała, niestety Momo nie. Dodatkowo dziś zauważyłam, że czasem ciężko oddycha - konkretnie, kiedy węszy, to słychać (Appa nawet przy węszeniu jest bezgłośna). Nie ma kataru, oczy czyste, apetyt dopisuje, przemiana materii też w normie, futro błyszczące, energii nadmiar. Powinnam panikować? Czy może zastosować jakieś działania profilaktyczne - czytałam gdzieś, że wygrzanie świnki na termoforze może pomóc?...

Idź do weterynarza, niech ją osłucha jeśli jest osłuchowo czysta to może być uczulenie. Mój Wiewiór jest uczuleniowcem, kicha na płyn do prania i do płukania, muszę używać antyalergicznych, kicha też na sianko czasem bardziej czasem mniej ale kicha.

Moje świniaki czasem kichają często, ale nigdy nie miały jeszcze żadnej wydzieliny z nosa, oczka mają czyste, jedna miała tylko krótkie zapalenie jednego oka i tyle. Ale kichanie zostało i chyba już tak zawsze będzie. Witaminę C dostają, choć biała jej nie cierpi XD. Czasem jestem bliska zawału, dziś rozetkę totalnie rozkichało nagle i dodatkowo nie była w stanie iść prosto, ciągle machała główką i łapką w jedną stronę... po czym po jakiś 15 sekundach zarówno kichanie jak i kiwanie się przeszło jak ręką odjął, a ona wróciła do jedzenia na zmianę z popcorningowaniem. Normalnym, zaraz potem ganiały się obie po wybiegu. Ale fakt, najchętniej to bym zamieszkała u weta.

Moja świnka też kicha, ale ma czysty nos, apetyt i jest ciekawska. Wet po osłuchaniu i innych badaniach stwierdził że to zapalenie górnych dróg oddechowych (krtań). Młody świniak dostał bactrim, genomune, meloxidyl, probiotyk i większą dawkę Wit c. Klatka została dodatkowo oslonieta. Jest coś, co mogę zrobić, czy pozostaje tylko czekać?
Za 2 tyg kontrola, chyba że się pogorszy stan.