U mnie było różnie.
Po przyjeździe z zagranicy razem ze świniakiem (światowy świniak!) mój kot siadał na klatkę, wpychał łapki i był niezwykle ciekawski do czasu kiedy świniak nie ugryzł go za łapę.
W tej chwili są sąsiadami - oznacza to, że mieszkają razem, tolerują się ale nie można ich razem zostawić na wolności, bardziej bojąc się o świniaka bo myślę, że mój kot, chętnie spróbowałby świńskiego mięska.
Świnka morska i ...... kot , jak połączyć by żyli w zgodzie
Re: Świnka morska i ...... kot , jak połączyć by żyli w zgod
Kiedyś znalazłam małego kociaka; po kwarantannie zaczął chodzić po całym domu, jako, że świnki 5 szt są bezklatkowe i cała kuchnia jest dla nich kociak pierwsze kroki skierował do nich. Świnie przyjęły go z entuzjazmem, zero stresu z obu stron, kociak o wiele mniejszy od świń. Z wyboru tam zamieszkał, na wyleżu 5 świń i kot, tylko biedak nie rozumiał, jak można jeść to coś z miseczki i sianko ?! Tulił się do największej z moich świń i najłagodniejszej ( same samce) i chyba uważał ją za swoją mamę; nawet spały razem w norce. Kot znalazł nowy kochający domek, a ja znalazłam malutkiego króliczka i historia się powtórzyła.