Strona 2 z 16

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma

: 21 sty 2014, 21:19
autor: Miłasia
Prześliczna malutka :love: , myślałam, ze będzie ruda :lol:

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma

: 21 sty 2014, 21:38
autor: mamajasia30
trzymamy kciuki za maleństwo :fingerscrossed:
zdrówka :love:

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma

: 21 sty 2014, 23:41
autor: Cynthia
Miłasia pisze:Prześliczna malutka :love: , myślałam, ze będzie ruda :lol:
To taka zmyłka :laugh:
A poważnie, to jak przeczytałam jej historię, to takie imię mi przyszło na myśl ze względu na ten przydomek... Tak sobie myślę, że ona mogła po prostu zrezygnować z życia... ale walczy, je, tyje... i uważam, że ona nie ma smutnych oczu, tylko zaciekawione :love:

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma

: 22 sty 2014, 17:31
autor: Cynthia
Merida się na mnie wydarła :shock: Dawałam Esme i Bruni pokrzywę i ona chyba bała się, że mogę ją pominąć... I tak się zaczęła drzeć i wtórować Kornelii, że aż mi torebka ze smakołykiem z rąk wypadła... Będą z niej ludzie :laugh:

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma

: 22 sty 2014, 20:47
autor: Miłasia
Brawo Meridka, walcz o swoje :D

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma

: 22 sty 2014, 21:02
autor: Cynthia
Ona wieczorem osiągnęła wagę 405g :shock: :? Wcisnęła w siebie tyle ogóra, że jej uszami wychodził :laugh:

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma

: 22 sty 2014, 21:34
autor: mamajasia30
słuszne imię nadane małej prośce :)
ma charakterek widać ta kruszyna, a takie to to niepozorne :102:

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma

: 22 sty 2014, 21:37
autor: silje
Byłam dziś w tym sklepie, z którego ją zabrałam. No i dowiedziałam się że Merida była kupiona przed samymi świętami- zapewne była gwiazdkowym prezentem. Przyszła pani z trójką nie za dużych, mocno rozbrykanych dzieciaków.
Świnka była wtedy zdrowa. Po jakimś 1,5 oddała ją twierdząc, że "coś z nią nie tak, bo nie chodzi"- i zażądała zwrotu pieniędzy.
I nie wiadomo, co się działo z prosinką przez te 1,5 tyg, że wróciła w takim stanie :( .. Czy może za bardzo ją dzieci miętoliły, czy im spadła, czy może nie karmili..
Ona nam tego nie powie.

W każdym razie teraz będzie już tylko lepiej. Ciocia Cynthia o to zadba :D
A imię dostała adekwatne do zachowania- walczy :) - o siebie.
Dzielna malutka.

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma

: 22 sty 2014, 21:41
autor: Cynthia
Ona się mało rusza, fakt, ale nie tak, że w ogóle. Idzie do miski, teraz to już leżakuje nie w norce, a na norce, a po południu to nawet widziałam że zagrzebała się w sianku... Tylko ten brzunio mnie zastanawia :think:

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma

: 22 sty 2014, 21:49
autor: silje
Mnie też. Chyba bez Usg się nie obejdzie jednak.