CAVIARNIA

Oby teraz mu się udało

Jest taki kochany.

Dlaczego ja weszłam na jego wątek??? On jest świnką idealną (wg moich kryteriów)... Trzykolorowy, gładkowłosy... Cudo
Za dobry domek

Czy Supełek jest już przez kogoś zarezerwowany?

Jak pisałam wcześniej, chciałabym adoptować tę . Wciąż czekam na wizytę przedadopcyjną, jutro mija równo miesiąc mojego wyczekiwania. Aż mi się klatka zakurzyła taka niezagospodarowana
A propos jak tam się Supełek czuje?

Supełek pojechał do domku stałego

Supełku - gratulujemy!
To chyba można już wątek przenieść do uratowanych.

Tak, wydobyłam wczoraj Supełka z kartonu pełnego siana i mam Szybki jest jak błyskawica. Ze 3 sekundy zajął mu sprint do klatowego domku i na razie tam urzęduje. Wciągnął sobie do wnętrza kawałek jabłka, wczoraj wieczorem wychylał się nieznacznie, by pobrać dawkę siana. A tak poza tym to niewiele widać Coś tylko chrobocze niekiedy i chyba zgrzyta zębami, bo taki dzwięk dziwny idzie po pokoju.
Dziękuję przy okazji za pomoc w adopcji świnki Zdjęcia wrzucę później, gdy się zrobi świnką po klatce spacerową.
----
Mam już fotki:









Supełek coraz bardziej oswojony. Ale taka świnka armagedonu w klatce potrafi narobić Miska do góry nogami, latające trociny...

Supeł!!! Szczęściarzu To ty z garażu i małej, okropnie brudnej klatki, w której do mnie trafiłeś, przeprowadziłeś się do pałacu
To prawda, Supełek to wulkan energii, czasami trudno za nim nadążyć
Faramuszki - oglądnij go dokładnie, może jednak gdzieś tam pod futrem jest przełącznik SLOW...

Pstryczka "slow" brak, próbowałam podsypać suszonej melisy do miseczki, ale mu nie smakuje.
Mam jeszcze zdjęcie z tej soboty, 968 gramów Supła z zębami w kolbie:



Testuję, co świnka lubi jeść. Mnie najbardziej frapują płatki kwiatowe, skaczę do góry, gdy w karmie mignie suszony nagietek. Supeł nie lubi ani nagietka, ani chabra, ani róży, ani też stokrotki. Jedyne, co jada, to płatki owsiane zamieszane z suszoną lawendą. Może to świnka francuska odmiany prowansalskiej?
Z wybiegiem cienko, boi się chodzić poza klatką. Godzinę siedzi w jednym miejscu Zrobiłam mu piłkę z suszonym brokułami, tzn. piłka już była (trawa plus dzwonek), ale dzięki brokułom czasem go zainteresuje. Oto ona: