Strona 2 z 5

Re: Armani - słodziutki agutek [W-wa]

: 21 gru 2013, 0:08
autor: Beatrycze
No i dzisiaj udało mi się znaleźć chwilkę i wieczorową porą zawiozłam Armaniego do kolegi Stefana :) Trzymam kciuki, żeby się udało to łączenie.

Re: Armani - [W-wa] - próbny DS

: 21 gru 2013, 2:24
autor: annamaxima
:fingerscrossed:

Re: Armani - [W-wa] - próbny DS

: 29 gru 2013, 13:51
autor: Beatrycze
Niestety, Armani powrócił i będę go łączyć z Luisem.

Re: Armani - słodziutki agutek [W-wa]

: 29 gru 2013, 14:32
autor: Catarinha
No nie, jemu też kumpel nie przypadł do gustu? Chyba jednak coś w tym jest, że agutki to małe diabełki... ;)

Re: Armani - słodziutki agutek [W-wa]

: 02 sty 2014, 20:19
autor: Beatrycze
On absolutnie nie jest diabełkiem, tylko aniołkiem :)
Dzisiejsze ważenie - 713 g
a 16.12.13 - 715 g.
Czyli ewidentnie te łączenia go stresują i marnieje mi chłopak. Luis jest chyba zbyt przebojowy dla niego. On przed nim ucieka, chowa się i ze strachu atakuje, jak już za blisko podejdzie. Znowu nie gada, jest cichutki, siedzi w domku albo w kąciku. Na rękach spokojny. Nie wiem, co tu robić, żeby było dobrze dla niego. Najchętniej to bym go ciachnęła i zostawiła :lol:

Re: Armani - słodziutki agutek [W-wa]

: 03 sty 2014, 19:44
autor: martuś
Armani
Obrazek

Armani i Luis
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Armani - słodziutki agutek [W-wa]

: 07 sty 2014, 18:14
autor: Beatrycze
Wczoraj puściłam Armaniego na wybieg do moich samiczek. Pierwsze 15 minut przesiedział w kącie i dygotał ze strachu, jak te moje podchodziły i go wąchały (ale w ogóle nie cykały jak przy innych tymczaskach). Przyzwyczajony do łączenia z samcami, czekał na atak a tu nic :) . Pannice powąchały i odeszły do swoich zajęć, a ten biedak postał jeszcze trochę i zabrał się za jedzenie z miseczki. Potem poczołgał się, powąchał i schował się pod rampę. I tak został jeszcze pół godziny , szczęśliwy, że nikt do niego nie podchodził. Gdy dałam zielone, to moje szybciutko zjadły swoją część i zaczęły wyrywać jego działkę i znowu biedak wystraszony, że koło niego tak ciasno się zrobiło . Nic a nic nie był zainteresowany odmienną płcią. Chyba go sobie zarezerwuję ;)

Re: Armani - słodziutki agutek [W-wa]

: 07 sty 2014, 19:56
autor: martuś
Ciachnij mu co nie co i będzie miał super domek z dużą ilością koleżanek :szczerbaty:

Re: Armani - słodziutki agutek [W-wa]

: 07 sty 2014, 20:17
autor: Beatrycze
Cały czas mi to chodzi po głowie, bo żadnej panny to moje nie przyjmą :)
No ale wtedy na DT świnek szt. 1 :lol:

Re: Armani - słodziutki agutek [W-wa]

: 15 sty 2014, 11:35
autor: Beatrycze
U Armaniego znalazłam strupki na tyłku i plecach, ach ten Luis niedobry :nono:
Mam panią zainteresowaną z Warszawy, chyba z nim podjadę na próbę :)