Strona 2 z 627

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki

: 04 gru 2013, 11:29
autor: sosnowa
Ona wygląda jak niedźwiedź, zwłaszcza z tyłu jak idzie. W dotyku jest trochę szorstka, ale miła i jest bardzo grubiutka. Chyba nie wychodziła na wybieg, a w zoologu mówili, że była całe życie sama. No to jadła. Wczoraj miała zupełnie puste oczy, ale widzę na zdjęciu, że już jej się poprawiło w zetknięciu z magnetyzmem Porcelli.

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki

: 04 gru 2013, 13:14
autor: porcella
Dziękuję, Cynthio, Błaszki za wyjaśnienia i uzupełnienia. :buzki:
W zetknięciu z moim magnetyzmem :laugh: drze się jak opętana, bo jej przemywam riwanolem uszkodzenia na skórze. Chyba już mnie nie lubi, widac po oczach ;) I tak: Odcisk na łapie jest, pewnie siedziała na żwirku, nieduży, ale jest. Jeden strup był chyba szylową kupą, bo się zmył (dosłownie), drugi wygląda nieciekawie - coś jak rozbabrany kaszak. Po wizycie u weta zobaczymy szczegóły.
Za to trauma minęła chyba - panna wyleguje się na sianku, wcale nie w domku, jak wczoraj, niestety siedzi w sporej odległości od reszty, bo nie wiadomo, czy czegoś nie przyniosła z tego zoologa.
Ktoś chciał całego niedźwiedzia? Oto jest:


Obrazek
BTW
Okazuje się, że WPA było, tylko życie bywa bardziej skomplikowane niż człowiek chce.

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki

: 04 gru 2013, 13:28
autor: gren
Niesamowitą ma urodę.

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki

: 04 gru 2013, 13:35
autor: katzarzyna
piekna niedźwiedzica Panda :)

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki

: 04 gru 2013, 21:04
autor: porcella
Zdrowe prosię, tylko brudne nieprawdopodobnie :-)
Po wizycie u dr Judyty Garczyńskiej, która bezwzględną kobietą jest, więc najpierw zachwyciła się świńską urodą, a potem bez cienia litości wymacała, przejrzała, wycisnęła...
Zalecenie najważniejsze. Kąpiel! Od razu jutro rano, w nizoralu. I inna świnia będzie, a obiecałyśmy za kilka dni przy okazji kontroli wpaść do Pani Ewy na fotosesję do Fejsbuka :-)

1. Kaszak na boku jak orzech laskowy dorodny - została po nim łysinka, dziurka i przemywanie. Zarośnie bez śladu. Za jakiś czas kontrola, bo wiadomo, może się odnowić.
2. Pasożytów żywych brak (dwa razy było badane pod mikroskopem). Biomectin profilaktycznie rutynowo.
3. Zęby zdrowe, dobrze starte, na pięty wystarczy smarowanie maścią z witaminą A. Uszy przy okazji do obejrzenia, bo otoskop się wyładował ;), osłuchowo ok, serce, płuca, węzły chłonne i reszta.
4. Titinka idzie na dietę, ponieważ waży 1200g. Pięty będą lepsze, no i teraz nawet trudno powiedzieć czy ma zdrowe jajniki, bo sadełko broni dostępu.
Już mnie nie lubi, mówiłam? A kąpiel dopiero jutro... :laugh:

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki

: 05 gru 2013, 9:01
autor: sosnowa
Biedne zwierze, kazdy by byl brudny, jakby tydzien na niego s***y szynszyle. Pewnym osobom, ktorych z milosierdzia nie wymienie to by sie nawet nalezalo. :computer:

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki

: 05 gru 2013, 11:06
autor: porcella
Wykąpana. Należało się ... woda, jak ze ścierki do podłogi. Chwila paniki, ale było warto :-)

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki

: 05 gru 2013, 12:32
autor: Pysia
Sama bardzo chętnie przygarnęłabym niedźwiedzicę Titinkę :love: . Porcello - zapisz mnie jako trzecią w kolejce.

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki

: 05 gru 2013, 12:48
autor: katzarzyna
Skoro woda taka, to przydałoby się zdjęcie porównawcze, może ona wcale nie jest dwukolorowa :nono: ?

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki

: 05 gru 2013, 13:02
autor: ania.d
Cudowne prosięcie! Jest piękna, gadatliwa, o mały włos bym ją porwała od Porcelli :D :D