Strona 2 z 14
Re: Bogdan - świnka bez oczu... Chwilowo w Poznaniu
: 16 lis 2013, 13:09
autor: StokrotkaPn
Na razie musi być sam bo ma wszoły.
Marta mi też przeszła taka myśl ,że może Havranek by go zaakceptował.
Re: Bogdan - świnka bez oczu... Chwilowo w Poznaniu
: 16 lis 2013, 13:11
autor: Marta_K
No może, ale to teraz naprawdę jego najmniejszy problem, czy go inna świnka polubi czy nie...
Re: Bogdan - świnka bez oczu... Chwilowo w Poznaniu
: 16 lis 2013, 13:22
autor: kfeva
Jakie biedactwo, płakać się chce
Re: Bogdan - świnka bez oczu... Chwilowo w Poznaniu
: 16 lis 2013, 13:47
autor: atka1966
bidulek...
ale śliczny, podobny do "Uszatka" Jurka
Re: Bogdan - świnka bez oczu... Chwilowo w Poznaniu
: 16 lis 2013, 13:49
autor: Marta_K
atka1966 pisze:bidulek...
ale śliczny, podobny do "Uszatka" Jurka
Może trochę... Ale zanim ktoś coś wymyśli... Świnia bez ucha mi wystarczy
Re: Bogdan - świnka bez oczu... Chwilowo w Poznaniu
: 16 lis 2013, 14:35
autor: Jack Daniel's
StokrotkaPn pisze:Na razie musi być sam bo ma wszoły.
Marta mi też przeszła taka myśl ,że może Havranek by go zaakceptował.
A po wyleczeniu wszołów bym jednak nie łączył, tylko zajął się oczami.
Re: Bogdan - świnka bez oczu... Chwilowo w Poznaniu
: 16 lis 2013, 14:42
autor: Marta_K
Jack Daniel's pisze:StokrotkaPn pisze:Na razie musi być sam bo ma wszoły.
Marta mi też przeszła taka myśl ,że może Havranek by go zaakceptował.
A po wyleczeniu wszołów bym jednak nie łączył, tylko zajął się oczami.
Otóż to. Cieszę się, że nie tylko ja tak uważam.
Re: Bogdan - świnka bez oczu... Chwilowo w Poznaniu
: 16 lis 2013, 14:51
autor: atka1966
to raczej oczywiste, ale przecież jedno nie wyklucza drugiego
oczkom już i tak nic nie pomoże, a "leczenie" i łączenie można chyba połączyć ? "przyjemne z pożytecznym" jakby... może maluch by się nie stresował tak bardzo grzebaniem przy oczach, jakby miał się do kogo przytulić ? miał kolegę ?
czuł by jakieś tam świnkowe wsparcie ? tak sobie gdybam... ale nie wtrącam się...
kto wie, może przytulasek Havranek małego by zaakceptował, skoro dużych nie bardzo chce...
w każdym razie dużo
dla Bogusia
Re: Bogdan - świnka bez oczu... Chwilowo w Poznaniu
: 16 lis 2013, 15:16
autor: porcella
Marta_K pisze:No może, ale to teraz naprawdę jego najmniejszy problem, czy go inna świnka polubi czy nie...
Wszoły pójdą precz szybko. Kochani - nie macie racji, świnka niewidoma musi mieć towarzystwo, inaczej sobie nie poradzi w zyciu, bo nie wie dokąd ma iść, gdzie jedzenie, gdzie picie, gdzie spanie. Ślepa świnka dobiera sobie przewodnika i za nim podąża, wtedy radzi sobie bez najmniejszych problemów, bo wzrok jest najmniej ważnym zmysłem u tych zwierząt. Spytajcie dr Oliwię. Przy tym małooczu to pewnie zresztą nie będzie wiele do roboty, tzn trzeba będzie go sfotografować rtg, albo zrobić usg, żeby sprawdzić, jak wyglądają te zawiązki gałek ocznych i - wtedy wet decyduje - usuwać, albo nie.
Nic mu sie nie sączy z tych oczodołów? Bo to by wymagało pilnej konsultacji.
Może spróbować zrobić mu zwykłe zdjęcia tych oczek w jak największym zbliżeniu i posłać do dr Oliwii z prośba o konsultację?
Re: Bogdan - świnka bez oczu... Chwilowo w Poznaniu
: 16 lis 2013, 15:17
autor: Marta_K
Ale Havek jest u mnie w Poznaniu, a Bogdan wyjeżdża do Warszawy jak tylko się uda...
A tak sobie właśnie jem marchewę: