CAVIARNIA

Piękniś siedzi sobie spokojnie w DT. Przez kratki zagląda do sąsiada, zagaduje, podkrada siano. Nikt jeszcze o niego nie zapytał. Za mało kolorowy? Z facetami się prał, ale do miłej dziewuszki lub kilku gotów iść już niedługo. Cierpliwie czekamy, aż ktoś dorosłego Bobasa pokocha całym serduchem.

Nieśmiały chłopina w gronie męskim okazał się brutalem. Pozbawiony atrybutów, po odsiedzeniu "przymusowego okresu izolacji", poznał młodziutką, jędzowatą piękność i... przepadł z kretesem! Dziewczyna wzięła samczyka pod pantofel, spuszczając biedakowi solidne lanie już przy pierwszym spotkaniu. Bobo zakochał się po uszy. Oka z obiektu adoracji nie spuszcza. Krok w krok za panną podąża, narażając się na jej srogie niezadowolenie i fuknięcia niemiłe. Nic to! Wielbi nad życie swą upiorną narzeczoną - zrzędliwą, awanturną, niedostępną. Miłość jest tu ślepa, zaiste i jak pień zmurszały głucha... Państwo do adopcji razem, bowiem wdzięczne dziewczątko tłukło bez litości każdą napotkaną babę.

Oj tłukła ... Ale panicz widzę nie zrażony.

Duecik mieszany dogadany pięknie. Bobciowi miłość nie tylko nie minęła, ale pogłębiła się i trwa. Brownie rządzi! Samiczka rośnie, albowiem przy korytku zawsze pierwsza i co lepsze kąski zgarnia dla siebie. Bobo przy niej śmiałości do świata nabiera pomaleńku. Zdrowi, śliczni - tylko brać!

Piękny duet poleca się do adopcji. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do maila:caviadopcja@gmail.com

Dzień dobry,
napisałam maila na adres mailowy w sprawie adopcji świnek.
proszę o kontakt

To ja może dodam kilka słów na temat wspaniałej pary.

Stan uczuć się w tej parze nie zmienia. Bobo jest dość strachliwy i wsparcia poszukuje w swojej pięknej żonie-Brownie, która pozwala mu się pod siebie schować i przed światem obroni. On odwzajemnia się bezinteresowną miłością i najlepszymi listkami. Mogę się nadal zachwycać tymi czarnymi kluseczkami ale one już by chyba chciały taki dom na poważnie. Więc jak ktoś ma ochotę na doskonałych przyjaciół "w futerkach" to zapraszam na maila: caviadopcja@gmail.com

delikatnie przypominamy się ... czarne piękności czekają na nowy dom

Nasze świńskie towarzystwo postanowiło ... kichać.
Już u weta postanowili być oburzeni i obrażeni, co można wyczytać z mimiki na fotkach
Okazało się, na szczęście, że był to jedynie fałszywy alarm. Taki psikus.
A może ktoś z Was ma ochotę na takie psikusy i chciałby adoptować tą kapryśną parkę.


Bobo


Brownie


Twórcy psikusów