CAVIARNIA

pastaciasta pisze:Szkoda, że nie mogę adoptować... już bym brała ideały!

To samo chciałam napisać, w sensie: ideały A ten wzrok rudaczka cudaczka... Jak on słodko patrzy...

Leoś i Grześ zdecydowanie powinni iść razem do adopcji, oboje są boscy - gwiżdżą, chrumkają, razem leżakują w stosownych porozciąganych pozach. Cudnie ziewają, no po prostu miodzio

Zdjęcia chłopaków:

Cudni są oboje, szkoda,że nie mogę mieć więcej świnek.

Marta_K pisze:

"moje, moje, to wszystko MOJE!"

uroczy panowie, zwłaszcza rudasek

Leoś i Grześ byli wczoraj u weterynarza. Zachowywali się bardzo dystyngowanie - w drodze w kontenerku zajadali się natką pietruszki i siankiem, w poczekalni nieco im się dłużyło - ziewali i wyciągali się. W gabinecie w spokoju oddali się w ręce Pani doktor. Po powrocie do domu grzecznie umyli się. Dzień zakończyli kolacją na wybiegu z głośnymi gwizdami i chrumkaniami.

Piękni obaj , Leoncio

Co tu taka cisza w wątku.
Komu piękne prosiaczki?

CUDA

Co u ślicznych Prosiaków? nikt się nimi nie interesuje?