CAVIARNIA

Dziś do swojego domku pojechał Lenor
Właśnie się łączy ze swoim nowym kolegą- na razie jest podobno nieźle. Oby tak dalej

Joanka, bardzo dziękuję za wizytę przedadopcyjną dla Lenorka

___________________
Aby nie było za fajnie- Cinek, który pojechał do Warszawy- mocno rozrabiał i niestety obecnie siedzi sam w klatce.. Na początku było ok, ale po chwili chłopakom się odwidziało i w końcu się porządnie pogryźli. Dziady. Wygląda na to, że wina była po stronie Cinka. Spróbuję ściągnąć go z powrotem, może uda się ponownie połączyć go z Jose, który teraz został niestety sam..

Cinek dziś wrócił do adopcji. Szkoda, że się nie dogadał.. Decyzja o oddaniu na pewno nie była dla p. Magdy łatwa..
Widać po Cinku, że miał dobrą opiekę- podrósł, jest odważniejszy i spokojniejszy.
Ech...

Ciekawa jestem, czy się jeszcze pamiętają z Jose'm. Mam nadzieję.

I jak? pamiętają się? Do adopcji wspólnie?

Nie było tak całkiem łatwo, ale udało się ich połączyć ma nowo. I tak- tylko razem do adopcji.

Pstrykniesz im jedno wspólne foto?

Ok, zrobi się.

Chłopaki nie są parą idealną, Cinek trzyma rządy twardą łapką. Jose (Hose) jest świnką bardzo nieśmiałą, większość czasu siedzi pod hamakiem, ale jak już się go weźmie na ręce, to widać, że czerpie przyjemność z głaskania. Łepek nadal opada mu na jedną stronę.. Wynik w kierunku ec był ujemny, ale sama nie wiem.. Cinek jak pisałam rządzi, a Jose jest bardzo uległy i tylko dzięki temu jakoś się to wszystko udaje. Przydałby im się dom z pewnym doświadczeniem. Ogólnie- DOM. Ktoś do miziania. Ktoś, kto im zapewni wybiegi i sprawi, że w ich życiu coś zacznie się dziać.. Ktoś, kto ich najzwyczajniej w świecie pokocha.
Jeśli ktoś szuka świnek z mniejszymi szansami na adopcje i chciałby pomóc właśnie takim, to jest w odpowiednim miejscu.
Oto przystojniaki
Puchaty, drobny Jose oraz umięśniony Cinek:

A ucho sprawdzałaś?
Śliczni są

Piękni!