CAVIARNIA

mój syn i mąż przez "domowe" sianko mieli ogromny katar alergiczny, a było tylko tyle żeby weszło do paśnika, reszta w siatce
a na kupne siano nie mają alergii

O jaki pech!
No to Gofer będzie miał z kim chodzić po mieszkaniu

Możecie trzymać kciuki, bo zmieniamy siano i dajemy świniom czas do poniedziałku

No to trzymamy mocno

Niestety się nie udało Dziewczynki będą do adopcji po wykluczeniu ciąży, ale moim zdaniem na 90% mają puste brzuszki.

Tak dziewczynki się przytulały przez ponad godzinę:









Wystawiały nawet nóżki, ale nóżki się schowały, jak przyszedł ktoś straszny ze strasznym urządzeniem, które robiło straszne dźwięki (czyli aparat i dźwięk migawki)

Mam Panią zdecydowaną na adopcję dziewczynek

Teraz tylko czekamy na dopełnienie wszelkich formalności - czyli WPA i mam nadzieję, że już niedługo dziewczynki powędrują do wspaniałego domu

Teraz ja czekam na dziewczynki czekam na nowe zdjęcia ))

Zdjęcia przyszły szybciej jak błyskawica dziewczynki są cudne, czekam na nie z utęskieniem

Dziewczynki faktycznie są cudne - bardzo ciekawskie! Na wybiegu włażą wszędzie i próbują obejrzeć absolutnie każdy kącik Są kochane i całkiem czyste podczas tych "przechadzek" - jeśli mają możliwość, to wracają załatwić "sprawy" do klatki