CAVIARNIA

Korzońciu jest już po zabiegu, kastracja przebiegła pomyślnie - czekamy aż dojdzie do siebie

Pochrupał troszkę ogórka, ale na tym etapie konieczne jest dokarmianie - ilość spożywanego przez niego pokarmu jest za mała żeby nie interweniować. Korzonek przyjmuje także antybiotyk, by nie rozwinęło się żadne zakażenie oraz środek przeciwbólowy. Konieczne jest też ponowne przycięcie pazurów, bo przez te 2 tygodnie odrosły mu z prędkością światła!

Trzymajcie kciuki za szybką rekonwalescencję!

Niech maluszek wraca do zdrowia i niech będzie z nim wszystko ok. Ja zaś ponawiam chęć adopcji do moich dziewczynek.

Pelcia pisze:Niech maluszek wraca do zdrowia i niech będzie z nim wszystko ok. Ja zaś ponawiam chęć adopcji do moich dziewczynek.

W sprawie adopcji proszę o kontakt mailowy: lettertomonikaochman@gmail.com

Korzonek niedługo pojedzie do swojego nowego domku! WPA u pani Agaty przebiegła pomyślnie, szukamy teraz transportu i trzymamy kciuki za udane łączenie Mam nadzieję, że Korzońciowi wpadnie w oko jego nowa żona

Korzonek pojechał wczoraj do nowego domu! Nieco wcześniej niż było to w planach, bo podczas WPA okazało się, że jego nowa żona miała problemy zdrowotne i od listopada jest bezpłodna... a że domek trafił się super to postanowiłam oddać go w te, a nie inne ręce. Mam nadzieję, że pani Agata w przyszłości stworzy mu mały haremik i adoptuje ze SPŚM inne samiczki Łączenie przebiegło pomyślnie.