CAVIARNIA

A co tam słychać u rekonwalescenta Igorka ? Doszedł do zdrowia ? Poweselał chociaż troszkę ? Pozdrawiamy

margonel pisze:A co tam słychać u rekonwalescenta Igorka ? Doszedł do zdrowia ? Poweselał chociaż troszkę ? Pozdrawiamy

Niestety... dostaliśmy kolejny antybiotyk bo krwiak się zrobił w miejscu usunięcia zmiany. Ciocia dr mówi, że dobre pół roku za późno to wycięcie. Mam nadzieję, że poradzimy sobie z Igorkiem.

Och nie ! Ten krwiak powoli się wchłonie ? A stan ogólny ?
Mam nadzieję, że go ta rana pooperacyjna już nie boli. Jak żal maluszka !
Cóż, nie myślę dobrze o opiekunach z DS. Z trudem powstrzymuje się, żeby się gorzej nie wyrazić. Tyle czasu trzymać cierpiącą świnkę bez pomocy, z takim rozległym zakażeniem...

Źle to wygląda dla mnie. Krwiak został ściągnięty i z powrotem się tworzy. I niestety go to boli Ciocia Dr mówi żeby czekać bo dopiero 5dni nowego antybiotyku, to czekamy. Bardzo się martwię o niego

O mój Boże … no, smutno.
Krótko - będę się modlić za świniaczka. Bądźmy dobrej myśli. Pozdrawiam serdecznie.

I co tam z Igorkiem ?

Czy on coś je i jak się czuje?

Igorek wbrew wszystkiemu czuje się bardzo dobrze gdyby nie szrama na pleckach to świń jak nowy. Chętnie je, pije, bobczy. Jakby paskudztwo sie nie odnawiało to śmiało mógłby jechać do nowego domu i nowego kolegi w czwartek kolejna kontrola trzymajcie kciuki

Trzymamy!

I jak tam Igorek po konsultacji ? Zagojony ?