Re: Tosia (za TM) i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
: 29 kwie 2020, 22:36
Na szczęście Lusia ma się nieźle. Pierwszy wieczór po odejściu Tosi był bardzo trudny, ale już jest dużo lepiej. Zestawiłam jej klatkę z klatką moich świnek, gadają sobie, ma apetyt.
Dziś miała USG - jest lekki stan zapalny jelit, ale stan ogólny lepszy, niż się spodziewałam. Jutro echo serca, a we wtorek 5 maja najważniejsza sprawa, czyli konsultacja stomatologiczna. Nie może być wcześniej, bo trzeba sprawdzić, czy serduszko wytrzyma znieczulenie przy korekcji zębów. A korekcji Lusia bardzo potrzebuje Stara się jeść sama, ale bez pomocy nie bardzo może - za to z pomocą wciąga jedzonko jak mały odkurzaczyk Dokarmiam ją trochę, bo ma niedowagę, i bardzo ładnie przybiera - w ciągu 6 dni ma już ponad 50 g do przodu
Dziś miała USG - jest lekki stan zapalny jelit, ale stan ogólny lepszy, niż się spodziewałam. Jutro echo serca, a we wtorek 5 maja najważniejsza sprawa, czyli konsultacja stomatologiczna. Nie może być wcześniej, bo trzeba sprawdzić, czy serduszko wytrzyma znieczulenie przy korekcji zębów. A korekcji Lusia bardzo potrzebuje Stara się jeść sama, ale bez pomocy nie bardzo może - za to z pomocą wciąga jedzonko jak mały odkurzaczyk Dokarmiam ją trochę, bo ma niedowagę, i bardzo ładnie przybiera - w ciągu 6 dni ma już ponad 50 g do przodu