Strona 2 z 3

Re: Góralek pędziwiatr

: 06 cze 2020, 10:03
autor: misia1
No i pojechał... :| ale mam nadzieje że się dogadają z Kaźkiem.

Re: Góralek pędziwiatr

: 06 cze 2020, 22:11
autor: porcella
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Góralek pędziwiatr

: 08 cze 2020, 11:05
autor: misia1
Narazie nie wygląda to najlepiej bo Góralek jest nie grzeczny a Kaziutek obojętnie reaguje na jego zaczepki.

Re: Góralek pędziwiatr

: 09 cze 2020, 13:52
autor: porcella
No cóż... niebawem się okaże. I tu jest wyższość adopcji nad innymi formami. Zwierzak może i ma do kogo wrócić! Choć życzymy jak najlepiej obu panom, oczywiście!

Re: Góralek pędziwiatr

: 06 lip 2020, 23:10
autor: jolka
To może ja zaktualizuję. Góralek wrócił. Następne nieudane łaczenie. Zapadła decyzja o pozbawieniu klejnotow :mrgreen: i dziś chłopak pozbył się balastu i moze rozglądać się za żoną badz żonami,
Zabieg przeszedł spiewająco- siedzi na dt u Candi9 , a w piątek wraca do misia1

Obrazek

Obrazek

Re: Góralek pędziwiatr

: 07 lip 2020, 9:22
autor: Dzima
Cudownie!! Jeszcze tylko domek i żonki :fingerscrossed: przy babach już nie będzie tak fikał :lol:

Re: Góralek pędziwiatr

: 07 lip 2020, 9:59
autor: jolka
oj zapytań jest sporo o niego. Chyba przesadziliśmy z tą reklama na FB, bo i porcella nie moze się opedzić od maili z pytaniami :lol: - oby tylko sensowni ludzie się znalezli :like:

Re: Góralek pędziwiatr

: 07 lip 2020, 15:26
autor: Candi9
Góralek jest słodziakiem, jakich mało :D Łobuziak z niego straszny, rozrabia po całej klatce, prawdziwa świnka-demolka ;)
Pierwsza doba po zabiegu minęła bezproblemowo, świnek je, pije, sika i bobczy, nie ma śladów krwawienia, blizna jest czysta i sucha. Lekarstwa ze strzykawki dudla bez większego oporu (choć troszkę focha jednak potem ma), szwami się na szczęście zupełnie nie interesuje, więc nie musi nosić kołnierza. Jutro idziemy na kontrolę do Pulsvetu. Wygląda na to, że będzie z nim wszystko znakomicie :)
Bardzo żywo interesuje się innymi świnkami - nie ma z nimi bezpośredniego kontaktu, nawet ich nie widzi (jego klatka stoi po drugiej stronie pokoju), ale kiedy dziś Kropeczka jak zwykle protestowała podczas wyjmowania z klatki, rozdarł dziób na całe gardło i gdyby klatka była otwarta, to chyba by przyleciał bronić ;) Dżentelmen w każdym calu, przyszła żona będzie miała z niego pociechę.
W sumie - przeuroczy chłopak, mam nadzieję, że znajdzie najlepszy domek na świecie :)

Taki piękny jestem:
(zdjęcie trochę niewyraźne, ale to jest taki ruchliwy stworek, że trudno złapać moment)
Obrazek

Re: Góralek pędziwiatr

: 07 lip 2020, 22:01
autor: misia1
Góralek ma szansę na żonę w Warszawie pisałam troszkę z jedną panią ale musi poczekać. Jeśli wytrwa to może panicz pojedzie. Najpierw jednak wpa .

Re: Góralek pędziwiatr

: 20 lip 2020, 16:44
autor: misia1
"Ta kobieta pozbawiłan mnie jajek, odebrała mą świńską godność i śmie twierdzić że to moja wina. Myśli że przekupny jestem?? Że cykoria coś pomoże?? Napewno nie ale żarciem nie po gardze". Góralek obrażony ale mający się dobrze.
Pare dni temu był u weta bo stwierdził że nie będzie bobczył i sikał, pokuli go trochę i głupoty mu przeszły. Nawrócił się na dobrą drogę.