CAVIARNIA

No wlaśnie, co u Maleńkiej? Mocno za zdrówko!

Marianka w sumie ma się dobrze do czasu, kiedy nie trzeba obcinać jej pazurków - wtedy jest zawał i darcie japy, bo przeciez na pewno bez znieczulenia obetną kończynę (w najlepszym wypadku jedną). Żarty żartami, ale takiego wypłoszo-świnaka dawno u mnie nie było.
Marianka torbiel na nerce nadal ma, wchłonąć się jak na razie nie chce. Nie podobało mi, jak nawet w spoczynku i bez nerwów, faluje boczkami, i wybrałyśmy się do lekarza. Nasza pani wet, wysłała nas dalej na echo serca. Dr kiwał głową, że taka młoda świnka i już coś nie tak z tym serduchem ma. Na razie zostawił bez leków, kontrola pod koniec kwietnia, oby jej się nie pogorszyło
Poza tymi ukrytymi w małym ciałku problemami ze zdrowiem - w porządku, śmiga po klatce, domaga się głośno o jedzenie
Malutka pozdrawia wszystkich cieplutko i życzy zdrowia

I co u Marianki? Jak tam biedne serduszko?
Bardzo czekamy na wieści! I mocno kciukamy!

Serducho było na kontroli i ma się stawić ponownie i to niedługo muszę sprawdzić w kalendarzu, bo to chyba jakoś niedługo
Doktor się śmiał, że z chomikiem przyszłam na echo, bo faktycznie Marianka wygląda jakby głowę miała od innej świnki

Pozdrawiamy fanów i damy znać co u Marianki po echu serca.

Marianka stwierdziła ostatnio, że będzie chorować skończyło się antybiotykiem, ale już wszystko dobrze, wizytę u weta po antybiotyku przeszła śpiewająco

Co u słodkiej Marianeczki? Taka kochana jest!

Wczoraj byłyśmy na przesłuchaniu u weterynarza, bo wydają jakieś dziwne dźwięki. Pani dr jednak stwierdziła, żeby zostawić ją bez leków, ponieważ na dniach wybieramy się na echo serca. Także czekamy.

Jaka kochana!

Co słychać u małej? zdrowa?

No właśnie, co u Marianeczki?