Re: Sabrinka - wstrzymana [Gdynia]
: 02 gru 2019, 19:43
				
				Ojoj, sosnowa, zmartwiłam się   
 
Nie widać tego na pierwszy rzut oka swoją drogą...
			 
 Nie widać tego na pierwszy rzut oka swoją drogą...
 
 Na żywo też nie widać, swoją drogąŚwinkolub pisze:Ojoj, sosnowa, zmartwiłam się
Nie widać tego na pierwszy rzut oka swoją drogą...
 oglądałam dzisiaj Sabrinkę z lewej i prawej, z góry i z dołu i nie byłam w stanie przyczepić się do żadnego oka...
 oglądałam dzisiaj Sabrinkę z lewej i prawej, z góry i z dołu i nie byłam w stanie przyczepić się do żadnego oka...   ale skonsultujemy to na pewno jeszcze
 ale skonsultujemy to na pewno jeszcze 
 
 
 przybiera na wadze czekając, aż skończy Jej się kwarantanna i będzie mogła ruszyć do swego domku, do czterech fajnych koleżanek
 przybiera na wadze czekając, aż skończy Jej się kwarantanna i będzie mogła ruszyć do swego domku, do czterech fajnych koleżanek  
 w moim typie świńskiej urody...ach szkoda że to nie kastrat
  w moim typie świńskiej urody...ach szkoda że to nie kastrat
 ) i stwierdziła, że nie widzi nic niepokojącego
 ) i stwierdziła, że nie widzi nic niepokojącego  obmacała także brzuszek, również niczego nie wyczuwając
 obmacała także brzuszek, również niczego nie wyczuwając 

 
 


 
 

 i zaradności. Bierze z ręki jedzenie, daje się pogłaskać,a przede wszystkim spokojnie i z zaciekawieniem reaguje na koleżanki zza kratek. Noc spędzą jeszcze przegrodzone, jutro klasyczne łączenie na pustym wybiegu. Od razu dziarsko zabrała się za ogórka, karmę, sianko i wszystko, co jej zaproponowaliśmy
 i zaradności. Bierze z ręki jedzenie, daje się pogłaskać,a przede wszystkim spokojnie i z zaciekawieniem reaguje na koleżanki zza kratek. Noc spędzą jeszcze przegrodzone, jutro klasyczne łączenie na pustym wybiegu. Od razu dziarsko zabrała się za ogórka, karmę, sianko i wszystko, co jej zaproponowaliśmy   
  
 