CAVIARNIA

Cześć,

Tak jak zostało powiedziane, Julek jest w dt.
W domu przebywają również dwie samiczki, które są tutaj na stałe.

Julek ma do dyspozycji przestronną klatkę po to aby mógł spożytkować swoją energię
BTW, Julek to bardzo miła świnka, która lubi kontakt z człowiekiem.

Myślę, że odpowiedni świnkowy partner/ka jak najbardziej by mu mógł podpasować.

Ślady konfrontacji z poprzedniego domu były widoczne również u Julka. Teraz nie ma po nich śladu.

Po nowym roku idziemy pokazać się weterynarzowi.

Cieszę się że się przystosował, oddawaliśmy go z ciężkim sercem.
Lucek z Juniorem przesyłają mu Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego (i zazdroszczą dziewczyn )

Byłem dziś z Julkiem u weterynarza.
Świnka jest w dobrej kondycji poza sposobem w jaki się porusza.
Julek dostał leki przeciwbólowe na 5 dni po to aby móc się zorientować czy jego sposób chodzenia jest związany z odczuwanym bólem.

Julian ma nowy osobny wątek: viewtopic.php?f=99&t=10771&fbclid=IwAR1 ... cfdk-E9p18

Gryzuś i Lucek przesyłają noworoczne życzenia!

Cześć wszystkim świniarzom.

Mam wieści o Gryzku i Lucjanie.
Z problemów na początku roku Gryzek wyszedł, przy okazji lekarz zaordynował mu leki, bo wróciły nerkowe problemy. Jako że śmierdzą, nie przepada za nimi...
Obecnie ma typowy SKS, siwe, krzaczaste brwi, długie wibrysy koło oczu, i mięśnie z początkami zwapnienia. Na oko trzyma się całkiem fajnie i wesoło, tyle że ma trudności z chwytaniem siekaczami zbyt dużego pokarmu, więc siekam dla niego CC i warzywa. Niestety wet powiedział, że u Gryzka zbliża się tęczowy most. Bardzo szybko, teoretycznie ma dopiero pięć lat, a już dziadek. Ale póki co cieszymy się jego obecnością.

Lucjan kompletnie nic się nie zmienił. Taki słodki kapeć-przytulak, który od czasu do czasu łapie zapędy dominatora. Zero problemów zdrowotnych, sierść błyszcząca, apetyt nieskończony, wysoce rozwinięte umiejętności parkowania tyłem w garażu.

Pozdrawiam
Tomasz

Witajcie
Spieszę poinformować, że dotarłem do sędziwej jesieni życia. Lubię spać, zwłaszcza na Dużym, a w przerwach jeść (apetyt na starość dopisuje że ho ho!), ale kiepsko u mnie z dbaniem o higienę i duży musi pomagać. Chodzę już też powoli i trochę niezgrabnie. Już mi się nawet nie chce walczyć o dominację, oddałem pałeczkę młodemu.
Obawiam się, że to może być mój ostatni rok, więc wpadłem pozdrowić wszystkie adopciaki i ich Dużych, póki nie przejdę tęczowego mostu spotkać się moimi przyjaciółmi: Gryzkiem i Juniorem i poznać nowych!
Duży pisze za mnie i da znać jakby co.

Wasz Lucjan.