
Ja też ma niejadka. Tzn. karmę je całkiem chętnie, wciąga kosmiczne ilości siana, ale odkąd zaczęła się jesień i dostęp do zielonki bardzo ograniczony, to proś je bardzo mało mokrego. Warzyw nie, owoców nie.... Praktycznie nic nie tyka. Od 2 dni ma w klatce świeżą kukurydzę - przynajmniej to zjada... Idąc za radą dziewczyn z forum, od kilku dni nie dostaje buraczka, marchewy itp. Dam mu za jakieś dwa dni. Powinien się rzucić jak głodny na chleb


Kukurydza jest w klatce cały czas, w sumie to coś na poziomie marchwi (chodzi mi o "mokrość")

Tak bardziej na temat - napiszę, że moje cudo podsycha

