Mercedes za TM

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15289
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Mercedes - Gdańsk

Post autor: sosnowa »

:buzki:
Awatar użytkownika
Natalinka
Posty: 2611
Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
Kontakt:

Re: Mercedes - Gdańsk

Post autor: Natalinka »

Merci jest już u nas, dogaduje się z Moreną od pierwszej chwili. Więcej jutro.
Czarna Kluska i Morena
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23104
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Mercedes - Gdańsk

Post autor: porcella »

:jupi: :jupi: :jupi:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3842
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Mercedes - Gdańsk

Post autor: zwierzur »

:yahoo:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7780
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Mercedes - Gdańsk

Post autor: jolka »

Mercedes wróciła z adopcji
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3842
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Mercedes

Post autor: zwierzur »

Dziewuszka ma problemy z jedzeniem. Jesteśmy w trakcie diagnostyki. Zamieszkała w stadzie rezydentów na DT. Dokarmiamy. Troszkę zaczyna pojadać samodzielnie drobniutko siekane warzywa, co dobrze rokuje. Dziś poznała samczyka - równolatka, który wrócił do dziewczyn po poważnej operacji. Buduje się ciekawa relacja, bo chłopak zainteresowany nową lokatorką bardzo. :102:

Obrazek
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3842
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Mercedes za TM

Post autor: zwierzur »

Nie udało się... :candle:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 790
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Kontakt:

Re: Mercedes za TM

Post autor: Agata »

:candle:
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
:levitation: DT: Bogna, Norman i Dobrusia, Hugo, Brewka, Znajda
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23104
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Mercedes za TM

Post autor: porcella »

:candle:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3211
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Mercedes za TM

Post autor: urszula1108 »

MERCEDES [*][/b]
21.09.2024 r.

Wpadła do nas i przez chwilę została. Rozkochała w sobie samczyka, który nie odstępował jej na krok. Świnka - przytulanka. Lgnęła do człowieka, lizała po rękach podczas podawania leków. Przeszła poważną operację stomatologiczną. Początkowo nie jadła sama w ogóle. Chętnie wcinała karmę ratunkową ze strzykawki. W pewnym momencie zaczęła nieśmiało, jakby z niedowierzaniem, że może, skubać ciętą drobno świeżą zieleninę, potem trawę i siano. Mimo ciągłego dokarmiania traciła jednak na wadze. Męczyły ją ataki neurologiczne o nieustalonej etiologii - dwa, nawet trzy dziennie. Wyglądały jak napady padaczkowe. Podobnie wygląda mikroudar... Potem długo dochodziła do siebie, ale po godzinie, dwóch nie było śladu po tych epizodach. Przebadana na wszystkie sposoby. Problem stomatologiczny został opanowany, w następnej kolejności miała być fizjoterapia, bo kręgosłup dokuczał jej bardzo. W tle działo się coś niedobrego, czego nie udało się zdiagnozować. Na ostatniej wizycie dałyśmy z dr Mercysi tydzień, żeby doszła do siebie, bo dopiero był zabieg, jeszcze się wszystko mogło zdarzyć. Martwiło mnie przygaszone spojrzenie Merci. Było sygnałem, że nie jest dobrze, że świneczka traci chęć do walki. Podjęła decyzję za nas, odchodząc tej samej nocy... Został żal, parę zdjęć, kilka filmików i optymistyczne wieści o powrocie do zdrowia małymi kroczkami. Smutny chłopak, który stracił kolejną partnerkę w krótkim czasie, jeszcze szuka i czeka, bo przecież szarusia jeździła często na wetwizyty, zostawała w szpitalu, ale zawsze w końcu wracała. Był z nią, kiedy odeszła, ale nie pogodził się z tym rozstaniem... Do zobaczenia, Mercysiu...

Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”