Stadko koluski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10087
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: Dzima »

Wieczna dieta :rotfl:
Odpuść im! Napełnij koryto! Widać, że to biedne głodne świnki
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 122
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

Widać i słychać. Mój wieczorny rytuał to nie nakładanie pięciu różnych kosmetyków na twarz tylko wstawianie raz na jakiś czas, kiedy Iskra kwiczy. Nawet poczytać spokojnie do snu nie mogę!

A tak serio to najgorsze było podawanie Thyroforce, mała tak się wiła że aż przykro było patrzeć. Na szczęście dodawanie karmy ratunkowej pomaga. Dalej szału nie robi, ale da się przełknąć.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7493
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: dortezka »

Świniny na diecie... jak żyć :szczerbaty: widać, że słabe z głodu :lol:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: martuś »

U mojej Inki też tarczyca w dolnej granicy. Dostawała thyroforce ale wyniki niezbyt się poprawiły więc od 2 tygodni dostaje euthurox. Muszę przyznać, że thyroforce jest bardzo niesmaczne a dodanie ratunkowej też nie pomagało :roll:
Niestety u nas waga cały czas w dół

Trzymam kciuki żeby u was się sprawdziło :fingerscrossed:
Obrazek
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 122
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

Tarczyca się na szczęście poprawiła, aczkolwiek wątroba tak se wygląda w wynikach, więc Hejzel dostała kolejny lek. No ma biedna nadwagę, już wszystko im z diety wyrzuciłam, co tylko mogłam.
Za to Iskra zaczęła w pewnym momencie chudnąć i to akurat na wizytę kontrolną. Jedyne, co wyszło, to lekka niedomykalność zastawki (a przebadano ją od góry do dołu, łącznie z usg od tarczycy po pęcherz i tomografią pyszczka), więc suplement dla niej też wjechał. I gratisowa karma ratunkowa zanim pójdę spać, Żwirek też dostaje, bo pcha dzioba jak szalony. Na szczęście Hejzel aż tak mi nie ufa, żeby podchodzić do strzykawki, więc nie muszę się pilnować, żeby ich dokarmiać tylko za jej plecami.
Żwirek za to szpanuje zdrowiem.
https://drive.google.com/file/d/1WaCWOf ... drive_link
https://drive.google.com/file/d/1b2acXD ... drive_link
https://drive.google.com/file/d/1dRLhNq ... drive_link
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 122
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

Jest póki co dobrze. Doszła jeszcze jedna świnka - Koko. Liczyłam na to, że laboratoryjne bobo będzie tchórzem siedzącym w zagrodzie i towarzyszącym Iskrze (Żwirek z Hejzel urzędowali w łazience), ale jak ostatnia frajerka nauczyłam ją wychodzić z zagrody przed sprzątaniem i kilka godzin później śmigała ze Żwirkiem po całym mieszkaniu :ups: Hejzel chyba tyła na tle psychologicznym, bo Żwirek trochę się od niej odczepił na rzecz spacerków z Koko i Hejzel w końcu przestała tyć. Dobrze, bo już w panikę wpadałam i nie wiedziałam, co robić. Doszła do momentu, w którym widziałam, że odczuwa problem z nadwagą. Teraz ją leczymy na zapalenie pęcherza w związku z którym ciutkę schudła, więc się zrobiło szczęście w nieszczęściu, bo polepszyło jej się poruszanie.
Iskra nadal nie wychodzi z zagrody, chyba że na sprzątanie. Co ciekawe zebrało jej się na siedzenie z towarzystwem w łazience na dwie noce przed tym jak Koko przyjechała. Przyjechała, łączenie, powrót do zagrody i znowu niewychodzenie <facepalm> Za to Hejzel ze Żwirkiem przestali być nierozłączni i częściej dodatkowa świnka siedzi w zagrodzie. Różnie, chociaż ostatnio Hejzel głównie tam przebywała, więc Iskra nie siedzi sama. Chyba że jest noc, bo noce trójeczka spędza w łazience.
https://drive.google.com/file/d/14IGmo8 ... drive_link
https://drive.google.com/file/d/1UvggtS ... drive_link
https://drive.google.com/file/d/1c6rIIp ... drive_link
https://drive.google.com/file/d/1ue7CMs ... drive_link
Poniżej widać jak się skończyło cowieczorne dokarmianie Iskry karmą ratunkową:
https://drive.google.com/file/d/1KtdMIm ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1VjS25N ... drive_link
https://drive.google.com/file/d/12qPZa5 ... drive_link
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23118
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: porcella »

yyyy to się nazywa błyskawiczna narracja :-D
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 122
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

porcella pisze: 22 sie 2024, 10:59 yyyy to się nazywa błyskawiczna narracja :-D
Mam nadzieję, że choć trochę zrozumiała, bo źle się czułam (pogoda), a nie chciałam tego znowu przekładać na później

Hejzel od jutra bierze inny antybiotyk, bo mocz ciągle nie wygląda całkiem ok. Ale przynajmniej się dobrze czuje
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3858
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: zwierzur »

No, na nudę nie narzekacie! :102: Wesoło u Was. :love:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 122
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

Jest wesoło i na szczęście nadal się nic nie dzieje.
Iskrze się poprawił stan serca, więc seniorka poza tym jest okazem zdrowia. Nadal prawie nie wychodzi z zagrody, co mi się nie podoba, ale już nic na to nie poradzę. Raz w zeszłym tygodniu wyszła i mnie odwiedziła w pokoju z dwiema świnkami, ale nie wiem, co ją do tego skłoniło.
Hejzel nadal nie tyje, więc jest dobrze. Poza tym zaczęła do mnie wyciągać pysio i patrzeć z nadzieją, bo liczy na jedzonki. Nadal jest na diecie, ale już nie na ekstremalnie ścisłej, coś tam z ręki dostaje.
Żwiruś to okaz zdrowia, kompletnie nic mu nie jest. Pasjami zwiedza mieszkanie głównie z Koko. Raz zostawiłam worek po żwirze na korytarzu, przewrócił się i wesoła dwójeczka do niego wparowała.
Koko w ostatnim miesiącu wydoroślała. Widać, że to już dorosłe prosie. Nie umiem wskazać palcem, o jakie zachowania mi chodzi, ale jest jakaś taka bardziej zrównoważona. Też jej przeszedł strach jeżeli chodzi o mnie i mi nie zwiewa spod muszli klozetowej, kiedy tam siadam.
https://drive.google.com/file/d/1BNreSJ ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1h5kBs7 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1N4HS8B ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1B7dhEh ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1zdbe7m ... sp=sharing
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”