Ronek pisze:No dba chłopak o poziom emocji...
Oczywiście wraz z poziomem emocji wzrósł poziom nawalania mojego kręgosłupa. A mówił mi mój fizjo, że to z głowy... tzn generalnie ze skoliozy i zwyrodnień, ale nerwy swoje robią.
Aktualnie Loczek i Entropia siedzą na półce i zgodnie chrupią siano.
No a tymczasem w Miedonii przybyło (na kilka dni

) dwa: Elwira zwana Szatankiem oraz jej książę błękitnokrwisty małżonek Harold (
viewtopic.php?f=71&t=5688&p=461844&hilit=elwira#p461826)
Pierwszy raz mam w domu US Teddy - cudo to jest absolutne i już czuję, że będę się przyglądać i dopieszczać.
Elwira oczywiście przejęła domek, a Harold poszedł się najadać - jak to w rodzinie...
BTW Elwira bierze podobny zestaw leków, jak Loczek i również zdarza się jej charczeć, więc uszy niedługo będe miała jak kapcie od tego nasłuchiwania świńskich oddechów.