Jestem od miesiąca szczęśliwym dozownikiem jedzenia dla czteromiesięcznego samczyka. Jakiś tydzień temu dobrałam mu kolegę, 2/3 miesięcznego.
Łączenie przebiegło bezproblemowo, zero walk - młodszy ma bardzo uległy charakterek, a starszemu najwidoczniej podoba się rola szefa
![Szczęśliwy :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Zdecydowałam się na uratowanie laborka. Świnka ma mieć około 3 miesięcy. Zamieszkają razem w klatce będącej połączeniem klatek 100x50 i 70x45.
Czy taki rozmiar klatki będzie odpowiedni?
Słyszałam też, że trójki samców często się nie udają, korzystniej jest łączyć parzyście. To prawda? W razie, gdyby łączenie się nie udało, warto wziąć czwartego prośka?
Może warto umyć wcześniej chłopaków razem?
Proszę o wszelkie rady, ponieważ naczytałam się o tych trudnych trójkach i bardzo się stresuję :/