
Puchate Siły Tormund chory
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
No właśnie nie. Uroczy młodzieniec ogoniasty zapragnął dotrzymać towarzystwa mojej mamie, która z racji fobii nie odniosła się do tego pomysłu z należytym entuzjazmem. Problem zlikwidowaliśmy za pomocą żywołapki, dzięki której pan szczur rozpoczął dziś nowy rozdział swego życia w dość odległej okolicy. Było dość sporo emocji z tym związanych. Ale wszyscy żyją.
Re: Puchate Siły


Zwierzaki potrafią być uparte.
Miałam swego czasu pająka, który sześć razy wyrzucony- ciągle powracał na swoje miejsce!

Na koniec machnęłam ręką i dałam mu spokój. Chce- niech siedzi!

Szczury są cudne

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
ale co to za historia, skąd ten szczur?
- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Pewnie z kanałów. Dziki drań buszował w domu mojej mamy.
Boe, ten pająk mnie powalił. Ja pamiętam takiego żuka na wakacjach.
Boe, ten pająk mnie powalił. Ja pamiętam takiego żuka na wakacjach.
Re: Puchate Siły
Nooo, mieszkał z nami tak długo, aż mu się w końcu umarło.
Pająki to jedyne stworzenia jakich się boję...panicznie!
Ale to był kulturalny pająk, bo siedział za swoją szafką i nie spacerował mi po całym mieszkaniu, więc spałam spokojnie
.
A jak Otototo? Jakieś postępy psychoterapeutyczne?
Pająki to jedyne stworzenia jakich się boję...panicznie!
Ale to był kulturalny pająk, bo siedział za swoją szafką i nie spacerował mi po całym mieszkaniu, więc spałam spokojnie

A jak Otototo? Jakieś postępy psychoterapeutyczne?
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Ja mam trochę pająków, też takich kulturalnych, nie wchodzimy sobie w drogę, zjadają mi muchy i mole 

- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
U nas kulturalny stacjonował w mało otwieranej szafce kuchennej. Też mu się chyba zmarło już.
Re: Puchate Siły
Ja wiem, że skandalicznie dawno mnie nie było. Ale jak ujrzałam tą rozmowę o oswojonych pająkach, to już nie wytrzymałam
A więc dość dłuższy czas temu była u nas mucha. Niesamowite, prawda?
Nie pamiętam, jak do tego doszło, ale tak się zaprzyjaźniłyśmy, że na przykład gdy po kąpieli kładłam się do łóżka, podlatywała i siadała mi na otwartej dłoni. Później odlatywała i zajmowała się swoimi sprawami. A w godzinach dziennych, gdy coś tam sobie robiłam na komputerze, potrafiła przez wiele czasu wylegiwać się na klawiaturze albo na tej mojej ręce, która trzymała myszkę. I wcale jej nie przeszkadzało, że tą ręką sporo ruszałam
A i tak największym dowodem jej przyjaźni było to, że nigdy nie bzyczała mi z rana nad uchem
Dalej opłakuję jej śmierć
A teraźniejsza kolonia owocówek nie jest już tak kulturalna... tak się rozpanoszyły, że wszystko usiłują praktycznie wyjeść człowiekowi z ust

A więc dość dłuższy czas temu była u nas mucha. Niesamowite, prawda?
Nie pamiętam, jak do tego doszło, ale tak się zaprzyjaźniłyśmy, że na przykład gdy po kąpieli kładłam się do łóżka, podlatywała i siadała mi na otwartej dłoni. Później odlatywała i zajmowała się swoimi sprawami. A w godzinach dziennych, gdy coś tam sobie robiłam na komputerze, potrafiła przez wiele czasu wylegiwać się na klawiaturze albo na tej mojej ręce, która trzymała myszkę. I wcale jej nie przeszkadzało, że tą ręką sporo ruszałam
A i tak największym dowodem jej przyjaźni było to, że nigdy nie bzyczała mi z rana nad uchem

Dalej opłakuję jej śmierć

A teraźniejsza kolonia owocówek nie jest już tak kulturalna... tak się rozpanoszyły, że wszystko usiłują praktycznie wyjeść człowiekowi z ust
- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
To prawda. Tamta mucha była świetna.
Świnie wraz z ekipą obsługującą wróciły z Gór Świętokrzyskich.
Sytuacja ustabilizowała się. Otonia bezkolizyjnie spędza z resztą czas na wybiegu. W klatce preferuje przebywanie na półce.
Bywają epizody z udziałem Białej Myszy. Reszcie Otonia okazjonalnie przydzwania dla zachowania równowagi w przyrodzie. Wyspecjalizowała się też w wychylaniu tyłka za półkę i sikaniu na dół. Jak na istotę niewidomą, zaskakuje snajperską precyzją, z jaką stara się siknąć wówczas wprost na arystokratyczną lila czaszkę przeciwniczki.

Świnie wraz z ekipą obsługującą wróciły z Gór Świętokrzyskich.
Sytuacja ustabilizowała się. Otonia bezkolizyjnie spędza z resztą czas na wybiegu. W klatce preferuje przebywanie na półce.
Bywają epizody z udziałem Białej Myszy. Reszcie Otonia okazjonalnie przydzwania dla zachowania równowagi w przyrodzie. Wyspecjalizowała się też w wychylaniu tyłka za półkę i sikaniu na dół. Jak na istotę niewidomą, zaskakuje snajperską precyzją, z jaką stara się siknąć wówczas wprost na arystokratyczną lila czaszkę przeciwniczki.
