
Z innych spraw - ostatnio jak dostały ogórka, to Mysza jadła tak łapczywie, że aż się cała nastroszyła. Dosłownie podwoiła swoją objętość

A tu Lucynka w przerwie między szaleństwami.
Ciekawe jak długo będzie to jeszcze trwało?
Moderator: pastuszek
Ja to się śmieję, że mam zestaw kina domowego, w którym prawie cały czas lecą komedie romantyczne. Czasem, jak dajemy żarcie, to mamy komedie kryminalnezwierzur pisze:Świńskie love story nabiera tempa, jak czytam... Wesoło macie, nuda nie grozi... Ja czekam, aż mi Mazanka do korowodu dołączy... Dopiero będzie karuzela!
USG nie miała. Była wymacywana jakiś czas temu i niby było wszystko ok. Tak myślę nad tym USG. Na pewno warto byłoby zrobić, ale Helutka ma tendencje do infekcji dróg oddechowych. Ma zmiany w płucach na stałe. Biorąc pod uwagę, pogodę i stres związany z podróżą, to boję się, że mogłaby coś złapaćmartuś pisze:Nie wiem czy o tym pisałaś ale robiłaś Helutce usg? Może ona ma cysty i dlatego tak szaleje![]()
U mnie Tola głośno sika bo lubi w dużej ilości pić wodę i jak zacznie lać to jakby kran ktoś odkręcił